• The Babysitter:
Z powodu nieustannego picia oraz imprezowania, rodzice Harry'ego nie potrafią sobie z nim poradzić. Chłopak zostaje wysłany do swojego wujka oraz ciotki do Doncaster. Uważał, że już gorzej być nie może. Zwłaszcza, że ciotka upierała się, że Harry ma być pod opieką niani.
Prolog:
Harry nienawidził swojej ciotki.
Swojego wujka nienawidził jeszcze bardziej.
Ale dlaczego został wysłany, aby z nimi zamieszkać?
Jedyne, co wiedział, to to, że jego mama “miała
dość jego picia i Bóg wie co jeszcze”, i że zadzwoniła do swojej
siostry, błagając ją, aby wzięła go do siebie.
Tam więc skończył. Siedział w salonie na przeciwko wujka Marka oraz cioci Georgi, patrzyli na niego jakby zaraz miał się na nich rzucić i wykraść im wszystkie oszczędności.
- Haroldzie mój drogi. - zaczęła surowym głosem. - Wiesz dlaczego do nas trafiłeś, tak?
Harry spojrzał na nią obojętnie.
- Coś mi tam świta. - uśmiechnął się, biorąc łyk kawy wujka. - Więc chcecie mnie tu ponownie wychować, na dobrego synulka, który nie robi żadnych kłopotów?
Wujek spojrzał zdenerwowany na ciotkę, która ciężko przełknęła ślinę.
- Harry, razem z wujkiem prowadzimy firmę, z którą jest coraz gorzej.. więc może się zdarzyć, że nie będzie nas w domu przez całą noc. Dlatego.. - spojrzała na wujka, a ten się uśmiechnął. - Wynajęłam Ci niańkę.
Harry przestudiował ich twarze.
- Mam szesnaście lat...
- A zachowujesz się na dziesięć. Postanowiliśmy, to dla twojego dobra, Louis to świetny chłopak. - oznajmił Mark.
- A więc to chłopaak. - ucieszył się Harry. - Ile ma lat?
- Dwadzieścia.
- Świetnie! - zaśmiał się głośno. - mmm, niania mówicie? może być ciekawie, naprawdę. Pójdę do siebie, mam do załatwienia jedną sprawę. - uśmiechnął się i wyszedł z pokoju, zostawiając w salonie zakłopotanych wujków.