Możliwe , że krótki bo będę jechała na zakupy , a poza tym nie mam ochoty za bardzo pisać. Zdaję mi się , że nikt nie czyta , mało komentarzy .. wyświetleń , może coś się wam nie podoba ? .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Harry siedział przy mnie cały czas , dbając o mnie i pytając co chwilka czy już lepiej .
- Napewno , okej ? - zapytał ponownie ..
Zaśmiałam się pod nosem
- Harry .. już jest w porządku . - uśmiechnęłam się.
- Może dziś nigdzie nie pojedziemy ? odpoczniesz . - odparł.
Spojrzałam na chłopaków .
- Ktoś pomorze mi go tam utopić . ? - zaśmiałam się.
- Z chęcią ! Nie mogę już tego słuchać .! - krzyknął zabawnie Louis.
Ciągłe '' Emily kochanie , chcesz czegoś ? '' - naśladował Harr'ego.
- Nie musicie się , ze mnie naśmiewać zgodnym chórem . - burknął .
A z tym utopieniem przegięłaś młoda . - odparł uśmiechnięty . Odwrocił się ode mnie. Po czym zaraz się odwrócił i zaczął mnie całować.
- Żeby swojego chłopaka , chcieć utopić ?! .Chłopcy się zaśmiali.
- Dobra ruszamy ? - zapytał Liam.
- Tak , wreszcie! - zaśmiałam się. Szybko się zebraliśmy i weszliśmy do samochodu . Na dworze już się ściemniało . Dotarliśmy na wieelką oświetloną plażę . Ludzi było dosyć dużo , nie dziwić się , plaża była piękna a do tego ta pogoda ! . Harry złapał mnie za rękę , zdjelismy buty i ruszaliśmy w odpowiednie miejsce. Harry zdjął koszulkę , momentalnie zabrakło mi tchu , od kiedy tak wyrobił sobie tors ? Nie spodziewałam się mieć tak przystojnego chłopaka.Harry przytulił mnie do siebie , fanki i przypadkowe dziewczyny '' śliniły '' się na jego widok . Dotarliśmy na wyznaczone miejsce . Niall rozłożył wielki koc , Liam wyjął koszyk z owocami i przekąskami . Reszta chłopców zresztą też zdjęła koszulki , byli tak mega przystojni , nie wiedziałam na kogo patrzeć , jednak Harry był najlepszy , trzeba było przyznać . Jeśli oni też postanowiłam zdjąć koszulkę .
- Czuję się zażenowana . - zaśmiałam się.
- Dlaczego ? - spytał Niall.
- Jestem w otoczeniu tak przystojnych chłopaków , aż szok . Każdy na was patrzy . - uśmeichnęłam się.
- No widzisz . Jest na co patrzeć . - zaśmiał się Zayn .
- Zayn .. trochę powagi . - zaśmiał się Liam.
- Dobra chłopaki , do wody ! jest upał , przyszłam by się pobawić . - uśmiechnęłam się . Pobiegłam do wody ustałam na brzegu widząc , że chłopaki nie mają zamiar wejść do wody .
- Chłopaki ! W tej chwili do wody ! - krzyknęłam . Zaczęli się śmiać .
- Przepraszam mamo . - powiedział udając przerażonego Loui , przyszedł do mnie do wody .
Reszta chłopców w końcu też ruszyła tyłki . Zanurzyłam się do pasa.
- Brr .. o mój boże ... wychodzę .. - odrzekłam , ale Harry mnioe zatrzymał.
- Hej , hej panienko . - powiedział Zayn .
Żadne wychodzę , przecież '' jest upał , przyszłaś by się pobawić '' - odparł .
- W sumie ... - zaśmiałam się . Poczułam , że Harry wziął mnie na ręcę .
- Idziemy kochanie . - pocałował mnie.
Loczek wrzucił mnie do lodowatej wody .
- Harry moje włosy .. - zaśmiałam się .
- Jesteś piękna . - pocałował mnie . Zaczęłma go chlapać .
- Też popsuj sobie fryzurkę . - wytknęłam język , chlapłąm go , aż jego włosy kompletnie opadną. Harry zaczął mnie całować . Odwróciłam głowę i spojrzałam na chłopców . Niall , Zayn i Louis topili się nawzajem , co dla naszego kochanego Liasia wydawało się niebezpiecznie i próbował ich rozdzielić.Zaśmialiśmy się.
- Kocham was tak bardzo . - przytuliłam się do Hazzy.
- Amy bardzo kochamy Ciebie . - pocałował mnie czulę . O nie ... chłopcy biegną w naszą stronę . ! (...)
czwartek, 13 grudnia 2012
Wywiadówka .. pam , pam , paaaaaaaaaaaam . : D
Sieema dziewczyny .^^ Tak jak w temacie , wywiadówka .. niby nie ma się czego bać , ale ocenki z matmy na pułrocze ..:o . Więc nie wiem , czy nie będzie kary na komputer .. Ale raczej nie .:3 Mam nadzieje , trzymajcie kciuki , to potem napiszę rozdział .; ) . pa xx
wtorek, 11 grudnia 2012
Chapter nine . ♥
Gdy otworzyłam oczy Harr'ego już nie było . Spojrzałam na zegarek jeszcze młoda godzina , przeszłam na miejsce Harr'ego , jego poduszka jeszcze miała jego zapach . Zamknęłam oczy próbowałam jeszcze chodź na chwilkę zasnąć.Wiedziałam , że czeka mnie dziś szalony dzień z chłopakami , chciałam chodź raz porządnie odpocząć.Nie udało mi się zasnąć , krzyki Liama który wydzierał się na chłopaków , nie dawały mi zasnąć.Usłyszałam jak drzwi wejściowe się zamknęły.Ubrałam kapcie , bluzę Harr'ego i zeszłam do kuchni . Harry siedział w kuchni , smażył naleśniki i parzył kawę. Zeszłam powolnie po schodach czesząc się przy okazji w niedbałego koka.Harry zauważył mnie na schodach i uśmiechnął się szeroko , pokazując swoje białe jak perła zęby . Usiadłam na krześle , koło małego '' barku '' śniadaniowego.
- Chcesz kawy kochanie . ? - zapytał.
- Tak , chętnie . - uśmiechnęłam się.
Harry podał mi wiliżankę z kawą , wzięłam łyka , Harry pocałował mnie w czoło .
- Gdzie chłopaki . ? - zapytałam.
- Poszli na zakupy .. bo wieczorem jedziemy wszyscy na plaże . - uśmiechnął się.
- Super ! Z wami nie da się nudzić chyba . - zaśmiałam się , jedząc naleśniki .
Wiele fanek oddało by życie , aby być na moim miejscu . - powiedziałam.
- Ale nie są . - pocałował mnie .
- Okej , to ja idę się ubrać i zaraz pomogę ci posprzątać , bo widzę , że tornado tu przeszło . - zaśmiałam się.
- Al..-zaczął Harry.
- Żadne ale . ! W domu w końcu jest dziewczyna , wykorzystajcie to . - zaśmiałam się idąc po schodach.
- Spadłaś nam z nieba . - powiedział uśmiechnięty chowając dżem do lodówki.
- Myślisz , że nie wiem ? - uśmiechnęłam się . Weszłam do sypialni , wzięłam sobie ciuchy i poszłam do łazienki się przebrać. Nie będę ryzykować , że Harry znowu wparuje do pokoju .Przy okazji spojrzałam na termomentr za oknem , aż trzydzieścipięć stopni ! To nieźle , chętnie wybiorę się na plaże z chłopakami . Weszłam do łazienki , ubrałam jeansowe schorty , niebieską koszulkę w ombre . Gdy zeszłam na dół Harry już zaczynał sprzątać.
- Takiego mężczyzny mi potrzeba . - zaśmiałam się i poszłam , bo miotłę do kuchni , szybko się uporaliśmy jednak było co sprzątać.Wyczerpana rzuciłam się na kanapę .
- Boże , czego tu nie było .. - zaśmiałam się .
Resztki po nando's?! - uśmiechnęłam się.
Harry połorzył się koło mnie .
- To już sprawa , blondyna .. - zaśmiał się . Spojrzał na mnie '' tym '' uwodzicielskim wzrokiem .
- Kocham Cię . - pocałował mnie czule.
- Ja Ciebie też , będziesz mi to powtarzał co chwila . ? - spytałam.
- hm , tak . Muszę Cię uprzedzić musisz być bardzo wyrozumiała , jestem pieszczotliwym typem faceta . - powiedział.
- Tak zauważyłam . - nachylił się nade mną i pocałowam namiętnie . Do domu wbiegli chłopcy , tak '' wbiegli ''.
- Wygrałem! -krzyknął Louis.
- Prawie , cię przegoniłem . - zaśmiał się Zayn .
Liam wszedł do domu ostatni obładowany zakupami . Spojrzałam na niego pytająco .
- Ścigali się , oni nie dorosną . - odparł Liam.
- Wow , nie było tu tak czysto odkąd dziewczyna Harr'ego się wyprowadziła . - powiedział Zayn.
Spoglądnęłam na Harr'ego , uderzył Zayna z poduszki .
- On kłamie , nie słuchaj go . - Zayn zaśmiał się pijąc sok .
- Dobra więc może teraz , na jakiś obiad wyskoczymy ? Nie chcę mi się nic robić . - odparł Louis.
- W sumie , mi też nie . Wpadłabym do nando's . - uśmiechnęłam się.
- Taka dziewczyna to skarb . - odpowiedział Niall.
Uśmiechnęliśmy się .
- Okej , to tylko pójdę się przebrać i możemy iść . - powiedział Harry. Na dworze było nie możliwie gorąco ! , aż nie chciało się wychodzić z domu , ale cóż.Byliśmy gotowi , wzięłam torebkę i wyszliśmy z mieszkania .
Ubrałam , tak jak każdy okulary przeciwsłoneczne . Harry zaraz złapał mnie za rękę , paparazzi szło za nami aż do nando's potem się odczepili . Weszliśmy do knajpki , zamuwiliśmy zestaw powiększony , w którym były duże frytki , hamburger i pepsi . Udało nam się spokojnie zjeść , co mnie zdenerwowało ? To , że chłopaki nie pozwalają mi za siebie płacić , męczące . Upał na dworze nie dawał normalnie funkcjonować , mnie i Niall'a zaczęła boleć głowa , więc zróciliśmy do domu . Zaraz położyłam się w salonie , ból był nie wyobrażalny , naszczęście Niall'owi przeszło . Liam przyciemnił okna , a Harry przyniusł mi tabletki .
- Połknij , przejdzie Ci . - powiedział . Zrobiłam jak kazał , ból długo nie dawał za wygraną , bo dwóch godzinach przeszło . Harry bardzo się przejął mimo , że to tylko ból głowy . Co chwila krzyczał na chłopców aby Ci się uspokoili , i nie krzyczeli , momentalnie mnie to rozśmieszało . Mam nadzieje , że na plaży będzie mi dawał więcej swobody .
- Chcesz kawy kochanie . ? - zapytał.
- Tak , chętnie . - uśmiechnęłam się.
Harry podał mi wiliżankę z kawą , wzięłam łyka , Harry pocałował mnie w czoło .
- Gdzie chłopaki . ? - zapytałam.
- Poszli na zakupy .. bo wieczorem jedziemy wszyscy na plaże . - uśmiechnął się.
- Super ! Z wami nie da się nudzić chyba . - zaśmiałam się , jedząc naleśniki .
Wiele fanek oddało by życie , aby być na moim miejscu . - powiedziałam.
- Ale nie są . - pocałował mnie .
- Okej , to ja idę się ubrać i zaraz pomogę ci posprzątać , bo widzę , że tornado tu przeszło . - zaśmiałam się.
- Al..-zaczął Harry.
- Żadne ale . ! W domu w końcu jest dziewczyna , wykorzystajcie to . - zaśmiałam się idąc po schodach.
- Spadłaś nam z nieba . - powiedział uśmiechnięty chowając dżem do lodówki.
- Myślisz , że nie wiem ? - uśmiechnęłam się . Weszłam do sypialni , wzięłam sobie ciuchy i poszłam do łazienki się przebrać. Nie będę ryzykować , że Harry znowu wparuje do pokoju .Przy okazji spojrzałam na termomentr za oknem , aż trzydzieścipięć stopni ! To nieźle , chętnie wybiorę się na plaże z chłopakami . Weszłam do łazienki , ubrałam jeansowe schorty , niebieską koszulkę w ombre . Gdy zeszłam na dół Harry już zaczynał sprzątać.
- Takiego mężczyzny mi potrzeba . - zaśmiałam się i poszłam , bo miotłę do kuchni , szybko się uporaliśmy jednak było co sprzątać.Wyczerpana rzuciłam się na kanapę .
- Boże , czego tu nie było .. - zaśmiałam się .
Resztki po nando's?! - uśmiechnęłam się.
Harry połorzył się koło mnie .
- To już sprawa , blondyna .. - zaśmiał się . Spojrzał na mnie '' tym '' uwodzicielskim wzrokiem .
- Kocham Cię . - pocałował mnie czule.
- Ja Ciebie też , będziesz mi to powtarzał co chwila . ? - spytałam.
- hm , tak . Muszę Cię uprzedzić musisz być bardzo wyrozumiała , jestem pieszczotliwym typem faceta . - powiedział.
- Tak zauważyłam . - nachylił się nade mną i pocałowam namiętnie . Do domu wbiegli chłopcy , tak '' wbiegli ''.
- Wygrałem! -krzyknął Louis.
- Prawie , cię przegoniłem . - zaśmiał się Zayn .
Liam wszedł do domu ostatni obładowany zakupami . Spojrzałam na niego pytająco .
- Ścigali się , oni nie dorosną . - odparł Liam.
- Wow , nie było tu tak czysto odkąd dziewczyna Harr'ego się wyprowadziła . - powiedział Zayn.
Spoglądnęłam na Harr'ego , uderzył Zayna z poduszki .
- On kłamie , nie słuchaj go . - Zayn zaśmiał się pijąc sok .
- Dobra więc może teraz , na jakiś obiad wyskoczymy ? Nie chcę mi się nic robić . - odparł Louis.
- W sumie , mi też nie . Wpadłabym do nando's . - uśmiechnęłam się.
- Taka dziewczyna to skarb . - odpowiedział Niall.
Uśmiechnęliśmy się .
- Okej , to tylko pójdę się przebrać i możemy iść . - powiedział Harry. Na dworze było nie możliwie gorąco ! , aż nie chciało się wychodzić z domu , ale cóż.Byliśmy gotowi , wzięłam torebkę i wyszliśmy z mieszkania .
Ubrałam , tak jak każdy okulary przeciwsłoneczne . Harry zaraz złapał mnie za rękę , paparazzi szło za nami aż do nando's potem się odczepili . Weszliśmy do knajpki , zamuwiliśmy zestaw powiększony , w którym były duże frytki , hamburger i pepsi . Udało nam się spokojnie zjeść , co mnie zdenerwowało ? To , że chłopaki nie pozwalają mi za siebie płacić , męczące . Upał na dworze nie dawał normalnie funkcjonować , mnie i Niall'a zaczęła boleć głowa , więc zróciliśmy do domu . Zaraz położyłam się w salonie , ból był nie wyobrażalny , naszczęście Niall'owi przeszło . Liam przyciemnił okna , a Harry przyniusł mi tabletki .
- Połknij , przejdzie Ci . - powiedział . Zrobiłam jak kazał , ból długo nie dawał za wygraną , bo dwóch godzinach przeszło . Harry bardzo się przejął mimo , że to tylko ból głowy . Co chwila krzyczał na chłopców aby Ci się uspokoili , i nie krzyczeli , momentalnie mnie to rozśmieszało . Mam nadzieje , że na plaży będzie mi dawał więcej swobody .
niedziela, 9 grudnia 2012
Chapter eight . ♥
Z trudem wyszliśmy z centrum , fanki nie dawały za wygraną . Z pomocą ochrony wsiedliśmy do samochodu.Usiadłam na skórzanej kanapie obok Niall'a i Harr'ego.
- Jeny , jak wy wytrzymujecie .? Mi zaraz pęknie głowa . - odparłam.
- Kwestia przyzwyczajenie . - odpowiedział uśmiechnięty Liam.
- To gdzie teraz . ? - zapytał Niall przeciągając się.
- Teraz , jedziemy po rzeczy Emily , zamieszka u nas . - uśmiechnął się do mnie . Dojechaliśmy pod mój blok , Zayn i Harry poszli ze mną na górę . Usiedli w salonie a ja poszłam do sypialni i zaczęłam się pakować . Miałam dwie duże walizki , mniej niż przewidziałam , poszłam do salonu i postawiłam walizki obok drzwi wejściowych .
- Jestem gotowa . - uśmiechnęłam się.
- Myślałem , że będzie gorzej . - odparł Zayn biorąc jedną z walizek i zszedł na dół. Harry wziął drugą , zamknęłam mieszkanie i skierowaliśmy się do samochodu . Dojechaliśmy w przeciągu dwudziestu minut , w aucie rozmawialiśmy i żartowaliśmy więc czas zleciał szybko i przyjemnie . Nie czułam się zbytnio komfortowo , miałam mieszkać sama z piątką facetów . ? Nie wyobrażałam sobie tego . Zobaczymy co z tego wyjdzie . Dojechaliśmy przed dom , a tam jeszcze więcej fanek , tym razem chłopcy dali im więcej czasu , robili sobie z nimi zdjęcia i dawali autografy.Weszliśmy do domu , rozebraliśmy się i Harry pomógł zanieść mi rzeczy do sypialni . Weszłam do jego pokoju , przytulny i bardzo zadbany .
- Ślicznie tu . - uśmiechnęłam się.
- Cieszę się , że Ci się podoba . Od dziś tu śpisz . - zaśmiał się i pocałował mnie czule.
- Rozpakuję się . - odparłam.
- Okej , tam masz szafę przygotowałem Ci miejsce . - wskazał na naprawdę wielką szafę .
- Kiedy skończysz się pakować zejdź na dół . - odparł . - Będziemy robić kolację . - uśmiechnął się , a ja przytaknęłam.Skończyłam się pakować . Właśnie się przebierałam , stałam bez koszulki w pewnej chwili do pokoju wparował Harry.
- Hazza ! - krzyknęłam .
Jestem bez koszulki . - odparłam zakrywając się nią.
- Oj to nic . - zaśmiał się.
Harry!.- krzyknęłam jeszcze raz.
- Dobra .. spadam . - zaśmiał się. Założyłam , koszulkę piłkarską którą dostałam od Harr'ego i czarne leginsy. Włosy spięłam w kitka , zeszłam na dół.Chłopcy szykowali ciasto na pizzę , Harry właśnie kroił paprykę i różne dodatki .Ustałam koło niego z uśmiechem na ustach.
- Jesteś zboczeńcem . - zaśmiałam się i pocałowałam go .
- Wcale , że nie . - zbuntował się i zaśmiał . Pizza była goowa po godzinie , spędziliśmy czas przy telewizji ponad dwie godziny , wybiła godzina dwudziesta trzecia.
- Harry , zbieramy się spać .? - spytałam.
-Ta .. - złapał mnie za rękę i poszliśmy na górę. Połorzyliśmy sioę do łóżka . Przyblirzyłam się do Harr'ego.
- Kocham cię wiesz . ? - wyszeptał.
- Długo czekałam na te słowa , ale warto było . - Pocałowałam go .
- Jeny , jak wy wytrzymujecie .? Mi zaraz pęknie głowa . - odparłam.
- Kwestia przyzwyczajenie . - odpowiedział uśmiechnięty Liam.
- To gdzie teraz . ? - zapytał Niall przeciągając się.
- Teraz , jedziemy po rzeczy Emily , zamieszka u nas . - uśmiechnął się do mnie . Dojechaliśmy pod mój blok , Zayn i Harry poszli ze mną na górę . Usiedli w salonie a ja poszłam do sypialni i zaczęłam się pakować . Miałam dwie duże walizki , mniej niż przewidziałam , poszłam do salonu i postawiłam walizki obok drzwi wejściowych .
- Jestem gotowa . - uśmiechnęłam się.
- Myślałem , że będzie gorzej . - odparł Zayn biorąc jedną z walizek i zszedł na dół. Harry wziął drugą , zamknęłam mieszkanie i skierowaliśmy się do samochodu . Dojechaliśmy w przeciągu dwudziestu minut , w aucie rozmawialiśmy i żartowaliśmy więc czas zleciał szybko i przyjemnie . Nie czułam się zbytnio komfortowo , miałam mieszkać sama z piątką facetów . ? Nie wyobrażałam sobie tego . Zobaczymy co z tego wyjdzie . Dojechaliśmy przed dom , a tam jeszcze więcej fanek , tym razem chłopcy dali im więcej czasu , robili sobie z nimi zdjęcia i dawali autografy.Weszliśmy do domu , rozebraliśmy się i Harry pomógł zanieść mi rzeczy do sypialni . Weszłam do jego pokoju , przytulny i bardzo zadbany .
- Ślicznie tu . - uśmiechnęłam się.
- Cieszę się , że Ci się podoba . Od dziś tu śpisz . - zaśmiał się i pocałował mnie czule.
- Rozpakuję się . - odparłam.
- Okej , tam masz szafę przygotowałem Ci miejsce . - wskazał na naprawdę wielką szafę .
- Kiedy skończysz się pakować zejdź na dół . - odparł . - Będziemy robić kolację . - uśmiechnął się , a ja przytaknęłam.Skończyłam się pakować . Właśnie się przebierałam , stałam bez koszulki w pewnej chwili do pokoju wparował Harry.
- Hazza ! - krzyknęłam .
Jestem bez koszulki . - odparłam zakrywając się nią.
- Oj to nic . - zaśmiał się.
Harry!.- krzyknęłam jeszcze raz.
- Dobra .. spadam . - zaśmiał się. Założyłam , koszulkę piłkarską którą dostałam od Harr'ego i czarne leginsy. Włosy spięłam w kitka , zeszłam na dół.Chłopcy szykowali ciasto na pizzę , Harry właśnie kroił paprykę i różne dodatki .Ustałam koło niego z uśmiechem na ustach.
- Jesteś zboczeńcem . - zaśmiałam się i pocałowałam go .
- Wcale , że nie . - zbuntował się i zaśmiał . Pizza była goowa po godzinie , spędziliśmy czas przy telewizji ponad dwie godziny , wybiła godzina dwudziesta trzecia.
- Harry , zbieramy się spać .? - spytałam.
-Ta .. - złapał mnie za rękę i poszliśmy na górę. Połorzyliśmy sioę do łóżka . Przyblirzyłam się do Harr'ego.
- Kocham cię wiesz . ? - wyszeptał.
- Długo czekałam na te słowa , ale warto było . - Pocałowałam go .
Leeeeeeekjce ._.
Sieeema dziewczyny ! : D Tylko skończę robić lekcję i postaram się napisać kolejny rozdział .:3
Subskrybuj:
Posty (Atom)