sobota, 12 stycznia 2013

To bez sensu . :<

Dziewczyny , nie widzę najmniejszego sensu w pisaniu tego bloga . Tak świetnie się czułam kiedy , widziałam 4 komentarze ! To było coś niesamowitego , ja wiem .. mówicie , że komentarze nie świadczą o tym , żę ważniejsze są wyświetlenia , ale ich też jest coraz mniej . :< Ja rozumiem , są po 2 komentarze i cieszę się z tego , ale wiecie . Więc , właśnie nie widzę sensu w pisaniu tego opowiadania .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam dużego doła , więc decyzja , należy WYŁĄCZNIE do was . Pisać tego bloga ? Może nie lubicie go czytać z jakiegoś powodu ? Macie jakieś sugestie ? .. Ja wiem , że większąść z was sądzi . : Jezu , ta ciągle o tym , pewnie chce , żebyśmy ją pocieszały : Ale tak nie jest , kocham was jako siostry Directioners .. :<<

~ Jesika ..

Na szybko!♥

Siemka dziewczyny , właśnie wychodzę do babci na kolęde xd W domu będę jakoś po 21 . ;) Kiedy przyjdę spróbuję coś napiśać . :) ♥ Jesika . 

piątek, 11 stycznia 2013

Chapter forty one . x

Coś było nie tak . Coś za ciasno w tym łóżku . Otworzyłam oczy , z jednej strony leżał Harry , z drugiej Louis ?! Szturchnęłam Louis'a , aby się obudził .
- Louis! - szturchnęłam go ponownie.
- hmhm , ta co chcesz ? - mamroczał pod nosem nie otwierając oczu .
- Co ty tu robisz ?! - zapytałam ostro , z grymasem . Louis poprawił sobie poduszkę .
- Śpię . - odparł prawie bezgłośnie .
- Ts , tyle to ja wiem .. Czemu u nas ? - pytałam ponownie . Chwilę czekałam na odpowiedź .
- Sorry , jacyś znajomi Liam'a śpią u mnie w pokoju . Reszta mnie wyrzuciła , z Liam jest z jakąś dziewczyną . To gdzie miałem iść . - zamknął ponownie oczy . Westchnęłam .
- W porządku . Dużo jest tutaj ludzi ? - Aż bałam się zapytać . Zaśmiał się .
- Ty wejdź lepiej nie schodź na dół . - uśmiechnął się . Spojrzałam na zegar który wisiał na ścianie . Była dopiero dziewiąta , a ja czułam się strasznie . Odwróciłam się w stronę Harrego i przytuliłam się do niego , ten złapał mnie za rękę . I w dwójkę zasnęliśmy . Poprawka * w trójkę jeszcze jest Louis .
                                                                 ( Po trzech godzinach )
Kiedy wreszcie otworzyłam oczy , ujrzałam Harr'ego który wpatruję się we mnie uśmiechnięty . Uśmiechnęłam się na mój widok .
- Widzę , że mamy gościa . - zaśmiał się .
- Tak , mówił , że w jego pokoju śpią jacyś ludzie . - uśmiechnęłam się . Harry nachylił się nade mną i na powitanie , daj mi soczystego buziaka . Uśmiechnęliśmy się.
- A to za co ? - zapytałam .
- Za to , że w końcu Cię mam . - odparł uśmiechnięty , słyszeliśmy jak znajomi chłopców wychodzili z domku . Razem z Harr'ym , poszliśmy do salonu na śniadanie . Reszta chłopaków siedziała już przy stole jedząc śniadanie . Usiadłam na krześle za mini barkiem , a Harry robił śniadanie . Zayn rzucił się na łóżko.
- Umieram , jeśli kogoś to interesuje . - powiedział , leżąc na kanapie .
- Oj Zayn , chcesz aspirynki ? - zapytałam.
- mhmh . - odparł . Wzięłam z torebki opakowanie tabletek wlałam mu wody i podałam .
- Pomoże Ci . - uśmiechnęłam się i usiadłam na miejsce . Harry podał mi trzy naleśniki z sosem klonowym * , pokrojone owoce na talerzyku i mocną kawę .
- Jesteś najlepszy . - odparłam biorąc łyk kawy . Zaczęłam jeść , po zjedzeniu przyjemnego śniadania poszłam na górę przebrać się w jakieś wygodniejsze ciuchy : ( http://www.polyvore.com/cgi/set?id=68590177&.locale=pl ) Włosy spięłam w koka , i ponownie zeszłam do chłopaków . Usiadłam , koło leżącego Zayna .
- Jakie plany chłopaki ? - zapytałam biorąc łyk wody Zayn'a .
- Posiedźmy dzisiaj w domku . Wieczorem pójdziemy na spacer , co ? - zaproponował . Wszyscy się zgodzili , wspólnymi siłami rozpaliliśmy kominek , chłopcy usiedli na kanapie a ja z Harr'ym na białym skórzanym fotelu . Włączyliśmy jakiś film , który był dość ciekawy i tak spędziliśmy popołudnie . Nastał wieczór . Godzina , dziewiętnasta trzydzieści . Ubrałam sweterek , podobnie jak Harry i wyszliśmy . Szliśmy wzdłuż jeziorka . Harry złapał mnie w talii , chłopcy jak chłopcy próbowali nawzajem wrzucić się do wody .
- Kocham Cię . - powiedział Harry .
- Ja Ciebie też . - Przytuliłam się do niego . Szliśmy dalej , chłopcy postanowili że zrobimy ognisko . Udało się nam je rozpalić bardzo szybko i to blisko naszego domku . Niall i Liam , wrócili do domu aby wziąć jakieś przysmaki , przy okazji Niall zagrał parę piosenek na gitarze , do których świetnie się śpiewało . W skrócie , najlepsze wakacje z moimi chłopakami .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
[...] Tak szczerze , nie wiem czy nadal ciągnąć te opowiadanie .:xx moim zdaniem , wychodzą one coraz gorzej .. :c Wiem , że pocieszacie mnie że wcalnie nie . Ale wiecie jak to jest . Muszę dokładnie , to wszystko ogarnąć . Kocham was , do jutra . Nadal będę pisała dla was to opowiadanie . Ale nie wiem , czy po tym będę pisała następne . Kocham was bardzo! - Jesika . ♥♥

czwartek, 10 stycznia 2013

Chapter forty . ♥

Rozkręcało się i to nieźle . Po godzinie , kiedy już niektórzy byli dość podpici , ruszyli na parkiet . Towarzystwa dotrzymał mi Harry , kiedy poszedł do łazienki poszłam do Zayn'a , który dzisiejszej nocy , robił za '' barmana '' .
- Zayn , to samo . - uśmiechnęłam się , za co on się zaśmiał .
- Nie starczy Ci ? - zapytał , robiąc mi kolejne mohito .
- Daj , spokój Malik .. - uśmiechnęłam się i tanecznym krokiem , poszłam do Louisa który stał z boku .
- Hej Emily .- uśmiechnął się , już lekko kiwając się . Spojrzałam na Liam'a , który całował się z jakąś dziewczynę .
- Uuu Liaś .. - odparłam po czym zaśmialiśmy się . Poszłam z Louisem , potańczyć po czym doszedł do nas Harry . Na parkiecie ledwo co , można było znaleźć miejsce . O dziwo , Hazz się trzymał gdzie przeważnie na takich imprezach balował do upadłego . Po dwóch godzinach już prawie wszystko wyglądało normalnie . Zayn ledwo trzymał się na nogach za barem , Liam był co chwila z jakąś inną panną , czyżby śladami za Malikiem ? Kiedy Harry poszedł , zaprowadzić Zayna do pokoju , do mnie podszedł pewien bardzo uroczy chłopak .
- Heej , nazywam się Jake , poznamy się . ? - zapytał , pojąc drinka .
- W jaki sposób ? - zaśmiałam się . Chłopak złapał mnie za rękę .
- Sorry , jestem zajęta . - uśmiechnęłam się i usiadłam na kanapę czekając na Harr'ego . Po chwili usiadł się koło mnie bardzo blisko .
- I jak ? - zapytał uśmiechając się .
- Dobrze .. Wiem po co przyszedłeś . - zaśmiałam się .
Chcesz , żebyśmy znowu byli parą tak ? - odparłam .
- Tak . - odparł zawstydzony . Złapałam go za brodę i pocałowałam .
- To znaczyło , tak ? - zapytał uśmiechnięty .
- mhm . - przygryzłam wargę . Wtedy Harry był już pewniejszy siebie . Zaczął mnie namiętniej całować . Liam , to zauważył .
- Yeeah! Emily i Harry znów razem! - krzyknął z zadowoleniem . Na co cała reszta , zakrzyknęła . Poszłam z chłopakami potańczyć cała nasza grupa . Było niesamowicie , nawet ledwo żywy Zayn zszedł do nas. Impreza przeniosła się do ogrodu . Tam wariowali jeszcze gorzej , nikt nie zwracał uwagi . Pary , które całowały się w każdym kącie , ludzie pili do upadłego . Usiadłam z Harr'ym na jednej z ławek , gdzie ten zaczął całować mnie po szyi , odchyliłam głowę by nie przestawał , na co on się zaśmiał .
- Harreh starczy .. która godzina ? - zapytałam , biorąc łyk piwa .
- Em , nie wiem .. - wyjął z kieszeni komórkę , druga w nocy . Nie wyprosiliśmy znajomych impreza sama się zakończyła . Wszyscy spali gdzie popadnie , większość spała w ogrodzie , na ławkach , nie którzy na kanapie w domu . Pamiętam , tylko tyle , że Liam szedł z jakąś dziewczyną na górę i , że Hazza trzymał się lepiej odemnie ,  potem film mi się urwał .Jednak kiedy się obudziłam .. Byłam zszokowana jak i rozbawiona...
_ _______
4 komentarze , next . :) ♥

Chapter twenty nine .

                               For you always .. 

                                                                         Oczami Harrego .

Obudziłem się dość wcześnie , przetarłem zaropiałe poranną rosą oczy i kogo tam ujrzałem ? Tych czterech durni którzy nabijali się z nas . Spojrzałem na Emily , ona jeszcze spała wtulona w mój tors . 

- Ty , to masz tupet Hazz , Nawet w szpitalu . ?! - zaśmiał się Malik .

- Zamknij dupę ! Co wy tu w ogóle robicie , ciesze się , że jesteście .. ale mogłeś zadzwonić! - krzyknąłem , właśnie kiedy Emily , przekręciła się w stronę chłopaków , otworzyła oczy i zaraz wyskoczyła z łóżka . Zaniemówiła na ich widok . 

- Sorry , nie wiedziałam , że tu będziecie .. Ja tylko , zostałam na noc do niczego nie doszło .. - tłumaczyłam się . Chłopcy się zaśmiali . 

- Daj spokój .. nie tłumacz się . - uśmiechnął się Louis . A ty Styles , ruszaj się i zacznij się ubierać . Niall dzwonił do mnie dzisiaj rano  , mówił że wynajął domek na tydzień . Szykuję , się impreza taka na grubo . - powiedział zafascynowany Zayn . - Już , zaprosiliśmy naszą ekipę . Będą wszyscy . - uśmiechnęli się . 

- Fajnie .. Pójdę się przebrać i możemy jechać . No , znaczy.. odwieźlibyście mnie do domu ? - zapytałam .

- To jedź do nas młoda . - odparł Liam . - Pojedziesz teraz do nas i potem pojedziemy do domku . - uśmiechnął się .

- Okej .. niech wam będzie .   Ruszamy ? - rzekłam zakładając buty .

- Tak , pewnie . - powiedział uśmiechnięty Harry , ubierając skarpetę . Harry spakował się do końca , pożeganał z pielęgniarką i wyszliśmy z budynku . Wsiedliśmy do mini van'a Louisa i ruszyliśmy , najpierw do mnie .  

Dojechaliśmy po pięciu minutach . Harry wszedł ze mną na gorę . Nie pewnie wszedł do mieszkania . Od razu skierowałam się do sypialni i spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy , oraz pośpiesznie ubrałam :  http://www.polyvore.com/cgi/set?id=68490667&.locale=pl 

I przeszłam do salonu , gdzie Harry oglądał nasze wspólne zdjęcia . Uśmiechnęłam się pod nosem i ustałam koło drzwi .

- Jestem gotowa . - uśmiechnęłam się .

- No to idziemy . - odparł , otwierając drzwi i biorąc walizkę . Chłopcy czekali na nas w samochodzie . Weszłam do środka i ruszyliśmy w stronę domu chłopców . Dotarliśmy , kiedy weszłam do środka Niall siedział na kanapie całując się ze swoją nową dziewczyną . Ani trochę mi to nie przeszkadzało . 

- Cześć wam . - powiedział radośnie Liam.

- Hej .. - odpowiedzieli podchodząc do nas .  Niall przytulił mnie , i przywitał się z resztą chłopców.

Dziewczyna Niall'a , podeszła do mnie . Wydawała się być miłą dziewczyną . Nazywała się - Miley . 

Wszyscy byliśmy gotowi , jednak jeszcze mieliśmy czas . Impreza zaczynała się o dwudziestej . Usiedliśmy na wielkiej rogówce , Harry przyniósł zgrzewkę piwa . Nie pił , tylko Louis bo ktoś musi nas tam zawieść . Zaczęliśmy się szykować , tym razem pojechaliśmy tym większym van'em Louisa . Wsiedliśmy do środka , usiadłam koło Harr'ego i Zayn'a . Było , naprawdę sympatycznie i zabawnie . Dojechaliśmy do domku , był przeogromny! dwa piętra i pięć sypialni , jedna wieeelka kuchnia , salon i trzy łazienki . Taras niesamowity i wielki ogród . Każdy poszedł do swoich pokoi , ja poszłam z Harrym do jednego . Postawiłam walizkę koło szafy . 

- Znów jedno łóżko . - zaśmiał się Harry . 

- Hahaha , życie Hazz . - zaśmiałam się . Łapiąc go za rękę pociągnęłam na dół. 

Chłopcy , już przygotowywali dom do imprezy . Zayn , szykował koło baru . Kładł po kolei ; Whiskey , Jack Daniells , Martinii . Rożne , cztery zgrzewki piwa . Wyglądało to ciekawie . Wszyscy zaczęli się schodzić , same znajome twarze chłopców , z wszystkimi dobrze się dogadywałam . Rozkręcało się . Czyżby kolejny Project X ?!  

    


[...]

Zapomniałyście już o mnie słońca ? :c .. Sama kurde jestem na siebie zła , że tego rodziału nie napisałam ._. Ale miałam karę .. sorki ..;( ♥

środa, 9 stycznia 2013

Chapter twenty eight .

Następnego dnia obudził mnie telefon do Harr'ego , zerwałam się z łóżka i złapałam za telefon .
- Tak Harry ? - uśmiechnęłam się sama do siebie .
- Em , hej Emily .. Obudziłem Cię . ? - zapytał skrępowany .
- Nie , właśnie wstałam .. coś się stało . ?
- Nie .. ale wpadniesz dzisiaj do mnie ? Mimo , że nie jesteśmy razem tęsknie za Tobą . - zachichotał .
- Przecież mówiłam , że wpadnę . Poczekaj ... jest godzina dwunasta .. będę tak o czternastej okej ? - zaproponowałam.
- Będę czekać . Do zobaczenia . - powiedział .
- Pa Harry . - odłożyłam słuchawkę . Westchnęłam , momentalnie wszystko pieprzyło mi się w życiu , raz Niall , raz Harry i tak w kółko . Ciekawe .. Niall poznał inna dziewczynę ? Brzmi ciekawie . Zobaczy się , mimo że powinien powiedzieć mi to prosto w twarz , przynajmniej jakoś przekazał mi tę wiadomość . Ogarnęłam w sypialni , przeszłam do kuchni zaparzyłam sobie mocną czarną kawę i położyłam pączka na talerz . Po zjedzeniu śniadania , poszłam do łazienki związałam włosy w kucyka i ubrałam to : ) i już zbierałam się do wyjścia . Wyszłam wcześniej , by kupić coś jeszcze Harr'emu , do szpitala . Zakluczyłam drzwi i wyszłam z budynku . Poszłam do piekarni gdzie kupiłam mu świeże , ciastka które bardzo lubił , wodę mineralną , dużo owoców , parę jogurtów . W skrócie to co najbardziej lubił . Poszłam na parking taksówek i podałam adres . Po dziesięciu minutach byłam już pod szpitalem . Kierowałam się do sali Harr'ego , po krótkim czasie ujrzałam , go spacerującego po holu . Uśmiechnął się na sam widok mojej bluzy .. lub może samej mojej osoby . Harry , czule mnie przytulił .
- Cześć Emily .. - pocałował mnie w policzek .
- Hej Harry .. Jak się czujesz , co u Ciebie . ? - Zmierzaliśmy w stronę jego sali .
- W porządku , no ale wiesz .. nie przeszło mi z Tobą .. - zaśmiał się .
Chodź przyznaję bluzę masz świetną . - uśmiechnął się . Weszliśmy do sali . Usiadłam na krześle a obok mnie Harry .
- A co u Ciebie ? - zapytał , poprawiając grzywkę .
- Szczerze , dziwnie .. Niall wczoraj ze mną zerwał .. ponoć poznał jakąś inną dziewczynę . - skrzywiłam się.
Ja to chyba raczej nie mam szczęścia do chłopaków . - zaśmiałam się . Harry spojrzał na mnie zrezygnowany.
- Trzymaj , przyniosłam Ci jakieś smakołyki . - zaczęłam wypakowywać , mu przekąski na stolik .
- Kochana jesteś . Chłopaki mają dużo prób . Nie mają jak przyjeżdżać , jak na razie żywiłem się z kawiarenki . Długo siedziałam u niego w szpitalu , rozmawialiśmy tak jak nigdy . O życiu , Harry opowiadał mi o swojej przeszłość , po takiej rozmowie z Harr'ym , odnalazłam u niego taki cichy punkt , był wrażliwszy niż myślałam .
- Teraz chciałbym porozmawiać z Tobą o czymś innym . - Złapał mnie za rękę . Motyle w brzuchu dawały o sobie znać .
- Mianowicie o nas . - uśmiechnął się.
- Harry .. ja.. - zaczęłam.
- Nie . Daj mi dokończyć . - powiedział pewnie.
Wiesz ile przeszedłem ostanimi razy . Zrozumiałem , wszystko .. - powiedział .
- Nie wiem , Harry jeszcze się zobaczy . Ta impreza w domku .. może tam się okaże , czy jeszcze na pewno chcemy być razem . - uśmiechnęłam się .
- W porządku . - przytulił mnie . Siedziałam u niego bardzo długo . Bo aż , do dwudziestej pierwszej , gdzie odwiedziny przeważnie kończą się o dwudziestej . Wspólnymi siłami , przekonałyśmy pielęgniarkę abym mogła zostać . Po jej pogawędkach , że szpital to nie zabawa i po tym , że wyglądamy na śliczną i kochającą się parę , mogę zostać . Chodź nie wiem , co Harry jej nagadał . Nie mieliśmy innej możliwości niż spać , w jednym łóżku . Całe szczęście że łóżko nie była zbyt małe , bo głupio jak na razie było by mi spać z Harrym.
Połorzyliśmy się . Po nocnych pogaduchach z Hazzą , wkońcu zamknęliśmy oczy .
___________________________________________________________
Hej dziewczyny .:D Wybaczcie , że nie było rozdziału , ale miałam szlaban .__. Mam nadzieję , że nie zapomniałyście o mnie . ?;c ♥♥

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Chapter , twenty seven . ♥

You always love me . ♥ 

 Włącz - .To.
Weszłam do sali Harr'ego . Leżał w łóżku , pod białą kołdrą . Podłączony był do holtera , obok jego łóżka stała kroplówka . Która kropla , po kropli spadała do pojemnika , dają mu chodź rochę więcej energii .Harry leżał , bez koszulki jego tatuaże , rzucały się w oczy każdemu kto wszedł do sali , szczególnie dwie jaskółki na klatce piersiowej . Kiedy widział jak weszłam do sali , delikatnie się uśmiechnął się. Dostawiłam krzesło do jego łóżka.Harry macał ręką , łóżko szukając mojej ręki . Złapałam go , za dłoń a ten się uśmiechnął .
- Przyszłaś .. - powiedział zachrypniętym głosem . Uśmiechnęłam się do niego . Czułam , jak łzy spływały mi po policzkach , szybko je otarłam aby Harry nie zauważył . Ścisnął moją rękę . 
- Przepraszam Cię za wszystko . - odparł delikatnym głosem .
Bardzo Ci przepraszam . - powiedział ponownie . 
- Daj spokój . Harry czemu to zrobiłeś ? - zapytałam chłopaka , poprawiając włosy . 
Uśmiechnął się , tak jak zawsze . 
- A po co , mam być na tej dupnej planecie , skoro dałaś mi jasno do zrozumienia , że już mnie nie kochasz i nie chcesz ze mną być . ? - powiedział . Zakryłam ręką usta , cicho popłakując . 
- Harry . Ja wcale nie mówiłam Ci , że Cię nie kocham .. Ja po prostu , nie umiem Ci ponownie zaufać. 
- Spróbujmy jeszcze raz . - Harry próbował wstać . 
- Połóż się Harry . Posłuchaj . - Złapałam go za dłoń . 
Zróbmy tak .. Dajmy sobie parę miesięcy . Zostańmy na razie przyjaciółmi okej ? 
- Okej . - powiedział niezadowolony .
- Ee , Styles . Co za fochy strzelasz ? - Zaśmialiśmy się .
Kiedy wychodzisz ? - zapytałam , wyjmując z torebki butelkę wody . Byłam śpiąca , przygnębiona - ledwo co siedziałam na krześle + jeszcze Harry , tyle przeszedł w tę noc .
- Nie był to poważny wypadek . - Na szczęście . - Wtrąciłam się . 
Gdzieś tak , za cztery - pięć dni , a co ? - zapytał ucieszony .
- Chciałam zrobić z chłopakami imprezę w jakimś domku . wiesz , jakieś krótkie wakacje . - odparłam 
- Dobry plan . Najczęściej , na wakacjach ludzie się w sobie zakochują . - uśmiechnął się czule . Podniósł , moją dłoń i pocałował ją . 
- Wiesz co bez względu na wszystko .. Nie chcę oczekiwać , prosić , nalegać , czekać , narzucać się , chcę byś pamiętała o mnie przez ten cały , pieprzony czas , przy każdym śniadaniu i kiedy wracasz do domu . Chcę , żebyś o mnie pamiętała dobrze . ? - nalegał .
- Obiecuję . - uśmiechnęłam się .
Ale pójdę już Harry , chłopcy też chcą z Tobą pogadać . Pa Harry . Odwiedzę Cię jutro . - Pożegnałam się.
- A dasz mi buziaka na pożegnanie ? - zrobił słodką minę . Westchnęłam . 
- Zaczynasz . - Podeszłam do łóżka i pocałowałam go . Na co on się uśmeichnął.
- Tylko dlatego że mi Cię żal . - uśmeichnął się . Wyszłam z sali . Chłopcy wstali z ławki .
- I jak ? - zapytał zdenerwowany Zayn.
- Wszystko , okej . - uśmeichnęłam się szeroko .
Idźcie do niego . - Pożegnałam się z chłopakami i wyszłam ze szpitala . 
( Możesz wyłączyć muzykę . )  
Spojrzałam na zegarek , czwarta nad ranem . Zamówiłam taksówkę . Podałam adres mojego mieszkania , zapłaciłam mu , po pięciu minutach byłam pod blokiem . Weszłam do bloku , ustawiłam windę na moje piętro . Zaraz byłam na miejscu . Byłam zadowolona , z Harrym wszystko w porządku . Może w końcu się nam ułoży . A Niall ? On się nie odzywa .. Połorzyłam się do łóżka w sypialni , mając nadzieję , że jeszcze trochę pośpię . '' Dzwonek '' - Dostałam sms , spojrzałam na telefon . Od Nialla ? O tej godzinie .. Pisało w nim . : Hej Emily .. Ja nie wiem , czy chcę to nadal ciągnąć .. Ty i tak , wolisz Harr'ego .. A ja poznałem kogoś innego .. Tak będzie chyba lepiej .. '' 
W sumie ? Nie było mi , aż tak bardzo smutno z tego powodu , jednak zrobiło mi się źle na sercu z tego powodu . No trudno jeśli tak postanowił , lepiej abyśmy zostali przyajciółmi . Zablokowałam telefon i zasnęłam .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Myślałam , że wyjdźcie lepiej .. xd :c

niedziela, 6 stycznia 2013

Chapter twenty seven .

Harry wyszedł z bloku , weszłam na balkon zobaczyć gdzie idzie . Ustał na parkingu oparł się o swój samochód i zapalił papierosa . Był zdenerwowany , palił zawsze kiedy coś go wkurzyło . Usiadłam na kanapę zbliżała się godzina osiemnasta trzydzieści . Siedziałam na kanapie , oglądając następną serię " Plotkara '' , jakoś próbowałam , uciec od tej sprawy z chłopakami . Telefon zaczął mi dzwonić , to Niall ! Szybko nacisnęłam zieloną słuchawkę .
- Hej Niall! - odparłam .
- Cześć mała , co u Ciebie ? - zapytał.
- Średnio .. spotkamy się ?
- Właśnie chciałem o to zapytać , będę u Ciebie o dziewiętnastej trzydzieści . Pa . - Niall się rozłączył . Miałam nadzieję , że chociaż on pocieszy mnie i zrozumie . Poszłam do sypialni i przygotowałam sobie ubrania , przebrałam się w : To , włosy zostawiłam rozpuszczone . Niall , po dziesięciu minutach się zjawił . Zapukał do drzwi , z radością poszłam je otworzyć . Tęskniłam za nim , długo się nie widzieliśmy . Kiedy otworzyłam drzwi , Niall stał oparty o framugę . Miał na sobie Fullclap , kremowe rurki , tę jasno - zieloną bluzę , oraz zielony plecak . Rzuciłam się na niego od razu.
- Tak tęskniłem . - pocałował mnie w pliczek , w trakcie uścisku .
- Myślisz , że ja nie ?! - Złapałam go za policzki nadal go całując . Niall uśmiechnął się przez pocałunek . Złapał mnie za udo , uśmeichnęłam się pod nosem .
- Może zostaniemy w domu co ? - zapytał podgryzając wargę.
- Nie , nie Nialler . - Złapałam go za rękę i wyszliśmy z mieszkania . Wszystkie dziewczyny w mieście , zatrzymywały się wpatrzone w nas , pewnie chodziło o to , że powinnam być z Harry'm . Dochodziliśmy do parku , usiedliśmy na najbardziej oddaloną ławkę , od innych .
- Był u Ciebie Harry , prawda ? - zapytał , Niall.
- Był . Ale proszę . Nie chcę o tym gadać . - Niall wziął mnie na kolana i pocałował mnie namiętnie . Zaczął całować mnie po szyi.
- Niall , to jest park . - zaśmiałam się.
- Co z tego ? Nikt nas nie widzi . - zaśmiał się . Złapał mnie za nogę i ponownie , złączył nasze usta .
- Nialler . Daj spokój . Nie dziś . - odparłam stanowczo.
- Mhm . Od razu wcale powiedz . - zrobił obrażoną minę . Zaśmiałam się .
- Idziemy do Nando's ? - zapytałam z uśmiechem na ustach .
- Chodźmy . - pocałował mnie i złapał za rękę . Knajpka była nie daleko , dotarliśmy . Zamuwiliśmy sobie po Hamburgerze m dużych frytkach i Coli . Niall miał czarną karę więc nic nie wydałyśmy .
- Ej , chodź wyjedziemy gdzieś na wakacje . ? - odparł , biorąc frytkę .
- Czemu nie . Jakiś drewniany domek .. Mmm , było by świetnie . Moglibyśmy zrobić imprezę z chłopakami.-dokończyłam.
- Harry też ? - zapytał . Wzięłam łyk coli .
- Czemu nie . W sumie , jesteście w tym samym zespole . a z Harry'm w sumie coś mnie jeszcze łączy , a wiesz ...
- Tak wiem , wiem . Harry i tak jest dla Ciebie najważniejszy i zawsze będziesz go kochać . Wiesz ile razy to słyszałem . - zrobił grymas na twarzy . Zaśmiałam się.
- Dokładnie . Ale do Ciebie też coś czuję .
- A ile razy to słyszałem! - uśmiechnął się .
- Ehem . To jeszcze się jakoś zgadamy . Odprowadzisz mnie do domu ? - zapytałam . Denerwowało mnie to , że Niall co chwila dostawał sms'y.
- Jasne . - Wyrzucił , śmieci po nas i wyszliśmy z knajpki .Złapał mnie za rękę , staliśmy pod moim blokiem .
Niall przytulił mnie na pożegnanie . I to tyle . Odszedł , spojrzałam na komórkę . Już dwudziesta czterdzieści pięć . Weszłam do bloku , winda , odpowiednie piętro i jestem . Weszłam do środka . Martwił mnie Niall . Nie przejmował się zbytnio sytuacją z Harr'ym .. Te sms'y . Bałam się , że to długo nie pociągnie . Było już późno . Ubrałam się w piżamę , zjadłam lekką kolację i połorzyłam się do sypialni , nadal oglądając telewizję . W jakimś momencie zasnęłam .
                                                                    ***
Po nie z pełna trzech godzinach obudził mnie telefon od Louisa . Przetarłam oczy i zaspana złapałam za telefon .
- Halo ? - wyszeptałam.
- Emily , szybko! Przyjeżdżaj , do szpitala ! Harry miał wypadek , na motorze . ! Wstałam z łóżka .
- Co ?! - łzy mi , leciały po policzkach .
Zaraz będę , czekajcie na mnie i dajcie mi znać o wszystkim .
- W porządku . Pośpiesz się.! Louis się rozłączył . Byłam rostrzęsiona , ubrałam to co wcześniej , zamówiłam taksówkę . Kiedy zeszłam na dół , już na mnie czkeała . Podałam adres , i w dziesięć minut byłam na miejscu . Zapytałam się jakieś pięlęgniarki , gdzie leży Harry . Zaprowadziła , mnie pod jego drzwi . Chłopcy już czekali .
- Możemy tam wejść ?! - rozpłakana krzyczałam do Louis'a.
- Trzeba poczekać , lekarz na razie nie pozwala . Uspokój się .
- Co się właściwie stało ?!
- Wpadł , pod samochód . Wypadek .
- Muszę tam wejść! - krzyknęłam , już rzymałam klamkę , Liam mnie zatrzymał .
- Emily! Nie można narazie . Zrozum to ! Usiądź.! Każdy jest tak samo zdenerwowany jak ty! - krzyczał Liam.
- Nie krzycz na nią! - zwrócił mu uwagę Zayn . Siedzieliśmy na korytarzu , z jakąś godzinę . W końcu wyszedł lekarz .
- Kto jest najbliższy temu chłopakowi ? - zapytał .
- Ja .. - Wstałam z ławki .
Jestem jego narzeczoną . - odparłam . Chłopcy wpatrywali się we mnie ze zdziwieniem .
- Niech pani wejdźcie , ale proszę go nie zadręczać pytaniami . Jest przerażony . - lekarz odszedł .. Weszłam do sali ..
- Harry ... - wyszeptałam , płacząc . Zamknęłam drzwi , od sali . [...]
________________________________________________
4 komentarze - next. :3

:) !

Hej dziewczyny . Rozdział napiszę , tak o 15:00 lub wcześniej . Bo idę do babci na obiad i pewnie troszkę tam posiedze . Ale napewno dziś go napiszę , bo mam taką wene*o*♥ Jeszcze takiej nie miałam .! :D Więc do zobaczenia później!♥