sobota, 1 grudnia 2012

Ciąg dalszy ' Chapter five ' . ♥

Harry w drodze do auta , trzymał mnie za rękę . Weszliśmy do samochodu . Harry położył swoją rękę na mojej . Przeszły mnie przyjemne ciarki na plecach . Wiedziałam , że nie wie co robi , w końcu był lekko pijany . W samochodzie Liama byliśmy tylko my i Louis. Zayn i Niall zamówili taksówkę , bo poznali jakieś dziewczyny w klubie.
- Emily nocuje u nas . - odrzekł Harry , całując mnie w policzek.
- Nie ma sprawy . - uśmiechnął się Liam z Louisem.Co mnie dziwiło . ? Harry nie był , aż tak mocno pijany , a ewidentnie mnie '' podrywał '' , moje motyle w brzuchu były nie do wytrzymania.Dojechaliśmy do domu .
Chłopaki poszli na piętro . Zayn i Niall dali znać , że nie wrócą na noc.Harry ponownie dał mi swoje za małe ubrania . Podał mi swoją koszulkę piłkarską oraz dresy .
- Idę do łazienki . - przygryzłam wargę.
- Czekam . - uśmiechnął się podgryzając wargę . Nie miałam pojęcia co się wydarzy tej nocy , napewno nie to o czym myśli pan Styles.Wzięłam prysznic i ubrałam się w piżamę.Wróciłam do salonu , Harry był słodki . Leżał na wielkiej rogówce z miejscem dla mnie . Obok koc , na stole powtórka z rozrywki - owoce i czekolada , wiedział co lubię , obok owoców stało najlepsze czerwone wino . Szłam w stronę kanapy , Harry odwrócił się z uśmiechem . Usiadłam koło niego ,okrył nas miękkim kocem . Harry przygasił światło włączył jakąś romantyczną piosenkę . Przybliżył się do mnie .
- To randka . ? - zaśmiałam się delikatnie.
Ty ! zaplanowałeś to sobie . - uśmiechnęłam się.
- Możee. - odparł z łobuzerskim uśmiechem.Spojrzałam na miskę z owocami i czekoladę .
- Tym razem moja kolej . - uśmiechnęłam się . Nachyliłam się i wzięłam miskę . Zamoczyłam owoc w czekoladzie.Nakarmiłam ją Harr'ego , lekko brudząc wargę chłopaka tak aby się nie zorientował.
- Ups , ubrudziłeś się . - przygryzłam lekko wargę uśmiechając się.
Zblirzyłam się do Harr'ego , nasze twarze dzieliły milimetry .
- Uwodzisz mnie , to niesprawiedliwe.-zaśmiał się.Pocałowałam go lekko , nasze usta były jakby specjalnie stworzone dla nas . Był to delikatny pocałunek , oderwałam swoje usta od Harr'ego . Jemu było mało .. Złapał mnie za policzki i znów zaczął całować , bardzo czule . Po może .. piętnastu sekundach przestał .
- Harry .. nie możemy tak . - oparłam swoją głowę o jego ramię .
- Dlaczego . ? - pocałował mnie w głowę . Wtuliłam się w niego .
- Mieliśmy być przyjaciółmi , nie parą . Nie chcę tego niszczyć . - złapałam go za rękę.
- Nie robisz tego . Ja po prostu chyba czuję do Ciebie coś więcej .. - odparł skrępowany.
- Ja w sumie też .. sama nie wiem .. - odparłam.
- Dajmy sobie szanse . - spojrzał na mnie .
Błagam Cię . - jego oczy się zaświeciły .
- Dasz przemyśleć . ? - uśmiechnęłam się.
- Pewnie . - poprawił włosy . W tej chwili do domu wparował Zayn całując się z jakąś dziewczyną .
- Katy zostanie na noc , Harry . - odrzekł , nadal ją całując .
- Nie Zayn , nie zostanie ! . - krzyknął Harry.
- Emily została . ! - odkrzyknął .
- Ale Emily znamy dłużej , ponad tydzień . - odrzekł Harry.
- Nie Harry , w porządku niech ona zostanie , chodźmy do mnie . - uśmiechnęłam się.
- Na pewno . ? - Zapytał .
- Tak , mój dom też nie jest taki mały . - odparłam.
- No dobraa . - uśmiechnął się.
A ty nie przesadź . - zwrócił się do Zayna .
- Ta , ta . - pomachał ręką Zayn i poszedł do góry.



piątek, 30 listopada 2012

Chapter five,♥

Chłopcy mierzyli mnie z góry na dół.
- Wow . - odparł wreszcie Hazza.
Świetnie wyglądasz .. - powiedział.
- Nic nadzwyczajnego .- uśmiechnęłam się.
Jedziemy . ? - zapytałam.
- W drogę . - odparł Zayn.
Wyszliśmy z mieszkania , Harry uprzedził mnie , że przed budynkiem , jest pełno paparazzi i jeszcze więcej fanek.Harry , objął mnie mocno i dyskretnie wyszliśmy tylnym wyjściem , jednak i tam fanki były . Wgramoliliśmy się do samochodu Liama . Siedziałam koło Harr'ego i Louisa.
- Do jakiego klubu się wybieramy . ? - spytałam .
- Ministry of Sound . - powiedział Harry.
- Dobrze wybraliście , mój ulubiony . - uśmiechnęłam się.Dojechaliśmy do klubu , wyszliśmy z samochodu , na szczęście w klubie nie było żadnych fanek . Pedeszliśmy do baru po drinka .
- Czego się napijesz . ? - zapytał Harry.
- Może narazie , cytrynowe mohito . - Harry zamówił i podał mi drinka . Chłopcy już tańczyli z jakimiś dziewczynami na parkiecie - szczególnie Zayn i Niall.
- Zatańczysz . ? - zapytał.
- Ja . ? - Jak na złość puścili wolny kawałek , no to chłopcy będą mieli ubaw.
No dobra . - odparłam.Dokończyłam z Harrym drinka i ruszyliśmy . Zarzuciłam ręcę na jego szyję , a on złapał mnie w pasie.
- Wiesz , że zawsze możesz na mnie liczyć i że zawsze Ci pomogę nie . ? - powiedział uśmiechając się.
- Ja , Ci oferuję to samo i dziękuję . - odpowiedziałam.
- Mam plan , zamieszkaj u nas .. - uśmiechnął się.
- Harry , oszalałeś.Nie jesteśmy parą .. ani nie ma takiej potrzeby . - usmiechnęłąm się.
- No dobra .. ale kiedy już zostaniesz moja rodziną , to obiecaj mi , że u nas zamieszkasz . - powiedział.
-Słowo harcerza . - zaśmiałam się.
- Ty jesteś nie normalna . - zaśmiał się .
- Zdarza się . - odparłam . Piosenka się skończyła , Harry i ja zamówiliśmy jeszcze po jednym drinku . Potańczyliśmy jeszcze przy szybszych kawałkach , z klubu wyszliśmy po trzech godzinach . W sumie , to Harry nie był '' aż tak '' pijany , więc nie było , aż tak źle.Harry uprosił mnie , abym została na noc . Harry podobał mi się więc nie protestowałam.

wtorek, 27 listopada 2012

Chapter four . ♥

Po tym jak Harry zaśpiewał mi swoją zwrotkę - Little Things byłam w siódmym niebie . I to jak obejmował mnie podczas snu było niesamowite . Obudziłam się całkowicie przytulona do torsu Harr'ego . Spojrzałam na niego , jeszcze smacznie spał . Do naszego pokoju wparowali chłopcy . Byłam pewna , że zaczną gadać coś o tym co zobaczyli .
- A co wy tutaj .. - zaczął Louis . Zaraz cała reszta wybuchnęła śmiechem .
Harry otworzył oczy.
- Umiecie pukać pacany . ?! - krzyknął Harry . Szybko wstałam z łóżka wzięłam swoje ciuchy z szafy i pobiegłam do łazienki się przebrać. Co tu ukrywać . ? Cieszyłam się , że zostałam u Hazzy na noc . Było świetnie . Wyszłam z łazienki i skierowałam się do sypialni Harr'ego .
- To dzięki , za mile spędzony czas . - uśmeichnęłam się .
Było świetnie , ale ja już będę spadać . - Związałam sobie włosy w kitka .
- Tosz , zostań jeszcze zjemy śniadanie .. - powiedział Harry .
- Nie dzięki , nie jestem głodna . - usmeichnęłam się.
A poza tym , umówiłam się z kolegą . - odparłam.- To pa chłopaki . - odparłam.
- Narazie . - odpowiedzieli.
- uuu , kolega . ? serio . ? Harry ma konkurencje . - odparł Niall.
Wychyliłam się zza drzwi .
- Kolega , Niall . - uśmiechnęłam się do Harr'ego , a on odwzajemnił uśmiech . Wyszłam z mieszkania chłopców i wzięłam taksówkę , mój dom był dosyć daleko od nich , a pogoda była nieciekawa.Podałam adres i zapłaciłam taksówkarzowi.Weszłam do domu , ogarnęłam mieszkanie i przebrałam się . Ktoś pukał do drzwi , nie zdąrzyłam załozyć na siebie koszulki . Spojrzałam przez wizier - To Chris. Otworzyłam drzwi .
- Co ja tu widzę - powiedział .
- Odpuść sobie . - Wpuściłam go .
Zamknął drzwi i usiadł na kanapie .
- Gdzie byłaś . ? - zapytał .
- Co Cię to obchodzi  .?  - uśmiechnęłam się.
- Była u tego Harrego  . ? - zapytał .
- Tak byłam , na noc nawet Ci powiem . - odparłam.
- Nie chodź tam .. - powiedział.
Proszę .. nie chodź tam .
- Chris , ja go bardzo lubię .. Nie zabronisz mi tego . - powiedziałam.
- Tosz , on Cię rzuci , już niedługo , on nie leci na takie panny jak ty . - powiedział.
- Wyjdź stąd . - powiedziałam wskazując na drzwi.
- Emily , ja .. -
- Wyjdź z tego mieszkania . ! - krzyknęłam , po czym Chris wyszedł . Popołudnie spędziłam dość nudno , potem Loui zadzwonił.
- Heej Emily , idziesz z nami do klubu . ? - zapytał .
- No nie wiem , mogę iść w sumie , wieczór mam wolny . To o której . ? - zapytałam.
- Em , zanim Harry umyje włosy .. - zaśmiałam się.
- Tak , o dwudziestej . ? - odparł.
- Okej , pasuję mi .
- To wpadniemy po Ciebie , narka . - powiedział.
- Do zobaczenia . Odłożyłam komórkę.Więc wieczór mam zaplanowany ! Poszłam do swojej niewielkiej garderoby i zaczęłam w niej nurkować.Postanowiłam , że ubiorę małą czarną , do tego kremowe szpilki , i kremowa kopertówka . Posiedziałam jeszcze chwilę oglądając telewizję.A tam co .  ? Zdjęcie moje i Harr'ego na plaży , w trakcie pocałunku , a pod zdjęciem podpis -  ' Nowa wybranka Harr'ego Styles'a ? ' No to nieźle już widzę pełno hejtów na mnie na twitterze . Westchnęłam , popatrzyłam na zegarek , dziewiętnasta dziesięć  - mogę zacząć się przygotowywać.Ubrałam się i poszłam do łazienki przygotować resztę . Włosy lekko zakręciłam lokówką pomalowałam się troszkę mocniej , ale to co zawsze , róż na policzki , tusz , kredka . Wyrobiłam się na czas , chłopcy zapukali do mieszkania i weszli .
Wybiegłam z łazienki .
- Emily ... - zaczął Harry.
Przesadziłaś ... - zaśmiał się.

no wiec , egh ten .

No więc . :D Jutro mam dwa spraawdziany + muszę zrobić lekcje ._. . Więc kiedyś się już wyrobie , napiszę wam rozdział . ;) Jeśli oczywiście chcecie . ♥

poniedziałek, 26 listopada 2012

Chapter three

Weszliśmy do samochodu , Harr'emu coś pod koniec odbiło , mimo dość chłodnej nocy , Harry otworzył dach od samochodu i włączył radio . Harry , miał akurat w radiu - ich płytę ; Take me home . Zaczynała piosenka Kiss you , moja ulubiona . ! Razem z Harrym , śpiewaliśmy wszystkie piosenki z płyty . Dojechaliśmy do domu . Wyszłam z samochodu i skierowałam się za Harrym.
- Ej , Harry . - Pociągnęłam go za rękaw.
- Słucham . ? - zapytał poprawiając '' w ten sposób co zawsze '' włosy .
- Znamy się zaledwie dwa dni , co pomyślą chłopcy , że już przyprowadzasz dziewczynę do domu . ? W dodatku na noc .. - poprawiłam włosy .
- Emily , nie przejmuj się nimi . Oni Cię bardzo lubią , a poza tym , Zayn przyprowadzą nową dziewczyną prawie co tydzień . - uśmiechnął się i pociągnął mnie za rękę.Weszliśmy do domu . Niall z Liamem robili coś w kuchni , a Zayn i Louis grali na play station 3 . Harry mnie objął .
- Chłopaki , Emily zostanie dziś u nas na noc , nie macie nic przeciwko  . ? - zapytał Harry.
- Pewnie , że nie . - Powiedział Liam.
Niech zostanie jak najbardziej . - uśmiechnął się.Właśnie robię kakao , chcecie . ? - zapytał.
- Ta , pewnie . - powiedziałam .
- Ja też chcę . - odparł Harry .
Dobra Emily , usiądź zaraz przyniosę Ci coś , żebyś się przebrała . - uśmeichnął isę.
- A wy idioci , nie zadręczajcie jej pytaniami . - zaśmiałam się.
Usiadłam nie pewnie koło Louiego.
- Chodzisz z Harrym . ? - zapytał Louis , wpatrując się w wielką plazmę .
- Em , nie .. - zawstydziłam się.
- Szkoda , fajna była by z was para . - uśmiechnął się.
Harry zszedł na dół.Podszedł do mnie i wręczył mi ciuchy.
- Trzymaj , są to moje za małe już dresy i moja koszulka . - uśmiechnął sie.
- Okej , pójdę się przebrać . - uśmeichnęłam się szeroko .
Weszłam po schodach do łazienki i zaczęłam się przebierać.
* SYTUACJA W SALONIE * 
- Podoba Cię się co nie . ? - zapytał śmiejąc się Zayn.
- No .. może . - Uśmiechnąłem się nie pewnie .
- A ona Cię lubi ? - spytał Niall.
- Tak mi się zdaję , ale chyba nie tak jak ja ją .
- Kurde , ale no ładna jest . - Powiedział Zayn.
- I tak jest moja . - wytknąłem język Zaynowi .
- Wiem , wiem . - zaśmiał się.
* Emily zeszła na dół.*
Usiadłam się koło Harr'ego .
- To co robimy . ? - zapytał Hazza .
- Może jakieś filmy . ? - spytał Loui.
- HORROR! - krzyknął Zayn .
- Może być , tylko muszę mieć się do kogo przytulić . - zaśmiałam się.
- No Emily , no to masz mnie . - Przytulił mnie Harry.
Zayn włączył film . '' Lustra ''  , powiem szczerze , że serio nieźle mnie wystraszył.
- o matko . - schowałam się w objęciach Harr'ego.
- Spokojnie . - złączył nasze ręce.
Nie jest taki straszny . - uśmeichnął się.
- Zależy dla kogo . - powiedziałam.
Więc , stwierdzić można , że przec cały film , siedziałam w objęciach Harr'ego.
Godzina dwudziesta trzecia , spojrzałam na chłopaków Niall i Louis już smacznie śpią.
- Idziemy spać . ? - zapytał Harry.
- Mhm . - ziewnęłam . Odkleiłam się od Harr'ego i poszliśmy na górę . Spaliśmy w jednym pokoju , tyle , że ja w łóżku Harrego a on na dużej kanapie obok . Położyłam się na łóżku , Harry dał mi buziaka w policzek na dobranoc .
Położyłam się do łóżka, Harry też .
- Ta pościel pachnie Tobą . - zaśmiałam się.
Sam kochany Harry . - uśmiechnęłam się szeroko.
- Haha słodka jesteś . - zaśmiał się.
Kocham Cię jako przyjaciółkę . - powiedział.
- Ja Ciebie też Hazz . - odparłam.
Pusto i zimno mi tu jakoś . - powiedziałam.
- To chodź do mnie , kanapa jest duża . - odparł uśmiechnięty .
- Dobra , to idę . - wzięłam pod rękę niewielką poduszkę i połrzyłam się koło Harr'ego.
Loczek przykrył mnie kołdrą .
- Co jeszcze sobie pani życzy . ? - zaśmiał się.
- Zaśpiewasz mi swoją zwrotkę Little Things . ? - uśmeichnełam się.
- Z wielką przyjemnością . - wyszeptał.


Pytaania . ;)

Siema , widzę że komentujecie następne opowiadanie i abrdzo się ciesze . Ponieważ , jest dość was które regularnie komentują , myślę ,że możecie zadać mi parę prywatnych pytań do mnie .;)) < Max 5 >
Potem na nie odpowiem , potem .. no tak . xd właśnie odstałam jedynkę z przyrody i nie wiem czy mama , nie da mi kary na kompa . ; p Ale postaram się potem wejść odpowiedzieć na pytania i napsiać rozdział . ^^

Ps . Trzymajcie kciuki abym nie miała kary , bo inaczej nici z bloga na co najmniej trzy dni .. .; p
Paa xx ♥

niedziela, 25 listopada 2012

Chapter two.

Weszłam do domu , zakluczyłam się i rzuciłam się na łóżko . Co czuję . ? Sama nie wiem , widać było , że Hazzie zależało , ale chłopcy są naprawdę bezczelni , wkurzyli mnie i to bardzo.Nic trudno , może jutro się uda , obiecał , że zadzwoni . Położyłam się do łóżka , włączyłam telewizję leciała piosenka - little things . Solówka Hazzy . - Marzenie . Nie zdawałam sobie sprawy , jaka ze mnie szczęściara . Do tego , prawie ten pocałunek coś pięknego.Już zasypiałam , wyłączyłam telewizor - dostałam sms'a. Wzięłam telefon do ręki , od Harr'ego . ; Cześć mała , bardzo Cię przepraszam za tych idiotow ; ( Mam nadzieje , że jutro się ze mną spotkasz . ? ;) Przyjadę po Ciebie o dziewiętnastej , czeka Cię niespodzianka , pa xx ; Uśmiechnęłam się do siebie , więc jutro powtórka z rozrywki . Ciekawa jestem co on wymyśli . Schowałam telefon pod poduszkę i spróbowałam zasnąć.Rano obudziłam się o wpół do dwunastej, jak co rano wstałam , poszłam zaparzyć sobie kawę i zrobić sobie śniadanie Nasmażyłam sobie naleśniki , ubrałam szlafrok i poszłam do salonu zjeść . Włączyłam poranne wiadomości i tak spędziłam poranek . Ogarnęłam w domu i ubrałam się . Postanowiłam założyć czarne rurki oraz czerwoną bluzkę z ćwiekami . Spojrzałam do lodówki - pusta , ubrałam czarne koturny i poszłam na zakupy . Wpadłam do tesco , natknęłam się na Liama .
- Emily . ? - zapytał .
odwróciłam się.
- O Liam , heej . - Przytuliłam chłopaka .
Robisz zakupy , hm .? - uśmiechnęłam się.
- Ta , Ci idioci , raczej do trzynastej się nie ruszą , a coś jeść musimy . - zaśmiał się.
- Em , jak tam Harry po wczoraj . ? - spytałam.
- Wiesz , od razu poszedł do swojego pokoju . Przepraszam za wczoraj .. - odparł.
- W porządku . - uśmiechnęłam się.
Dziś też się z nim spotykam . - uśmiechnęłam się.
- To dobrz .. - zadzwonił telefon Liama.
- Halo Zayn  . ? - powiedział Liam.
- Tak , Zayn wracaj z tych zakupów ! Ci idioci znów się kłócą . - krzyknął Zayn.
- O co . ? TYM razem  . ? - powiedział zrezygnowany Liam.
- O koszulkę , co za dzieci . - krzyknął Zayn.
Niall ! zostaw go .. gr . Niall.!- krzyczał Zayn.
- Już jadę . - odpowiedział Liam.
Włorzył telefon do kieszeni .
Zaśmiałam się.
- Tak właśnie jest u nas w domu , codziennie . Proszę Cię , jeśli będziesz z Harr'ym , przeprowadź się do nas , przyda nam się kobieta w domu . - uśmiechnął się.
- Rozważe to . - zaśmiałam się i pożegnałam z Liamem.
Wróciłam do domu , wzięłam się za obiad . Przygotowanie kurczaka , to raczej nie jakaś filozofia.
Spoglądałam regularnie na zegarek , piętnasta czterdzieści . Akurat skończyłam robić obiad , ale byłam tak przejęta , że nie chciało mi się jeść.Zaczęłam przygotowywać ubrania . Jak na późne popołudnie , to na dworze gorąco . Ubrałam ; To. Siedziałam na kanapie , cała zdenerwowana , czekając cierpliwie na Harr'ego. Ktoś zapukał , skierowałam się otworzyć . Tak to Harry.
- Proszę wejdź . - uśmeichnełam się.
Harry usiadł na kanapie.
Zaczęłam ubierać buty .
- Dziękuję za spotkanie .. nie byłem pewny , czy spotkasz się ze mną , po tej wpadce.-uśmiechnął się niepewnie.
- To ja dziękuję za zaproszenie . - pocałowałam go w policzek .
Idziemy . ? - zapytałam.
- Tak . - odpowiedział.
Wyszliśmy z mieszkania . Dziś Harry przyjechał po mnie innym samochodem czarnym kabrioletem.
Weszłam do samochodu.
- Powiesz gdzie jedziemy . ? - zapytałam.
- Niestety nie . - zrobił smutną minę.
Jechaliśmy bardzo długo , z jakąś godzinę , w końcu dojechaliśmy na wielką plażę , całą oświetloną lampkami .
- Harry , tu jest pięknie .. - powiedziałam , wychodząc z samochodu .-
Cieszę się , ale to jeszcze nie koniec . - uśmiechnął się , zawiązując mi chustkę na oczy .
- Nie lubię niespodzianek .. - odparłam.
- Ta Ci się spodoba , obiecuję . - uśmiechnął się.
Złapał mnie za rękę i prowadził przez cała drogę . Naglę ustaliśmy w miejscu .
- To tutaj . - rozwiązał mi chustkę.
Złapałam się za usta .
- Harry .. - spojrzałam na niego.
Stał z boku i uśmiechał się do mnie .
- Dziękuję . ! - Rzuciłam mu się na szyję .
Staliśmy , na wielkim klifie , przed nami ukazywała się przeogromna oświetlona plaża.Na klifie był rozłożony , pomarańczowy koc , koszyk z jedzeniem , oraz szampan . Wokół tego , pełno porozstawianych wokół świeczek.Usiedliśmy na kocu . Harry polał po kieliszku szampana . Napiliśmy się .
- Miałem nie wiarygodne szczęście , że wtedy spotkałem Cię wtedy w Sarbucks.-uśmiechnął się.
I , i ja wiem , że wokół mnie jest pełno plotek , że lubię flirtować i żucam dziewczynę po pierwszej randce .. ale to nie prawda .. - złapał mnie za rękę.
- Harry , ale ja w to nie wierze .  - uśmiechnęłam się.
Harry wyjął z koszyka , truskawki i czekoladę.
- Zjesz .  ? - zamoczył truskawkę w czekoladzie.
- Mhm . - uśmeichnęłam się.
Harry , nakarmił mnie truskawką .
Uśmiechnęłam się.
- Pobrudziłaś się .. - Harry się do mnie przysunął .
Przybliżył się do mnie i pocałował . Pocałunek był czuły , trwał z dziesięć sekund . Nikt z nas nie chciał przerywać . W końcu ja to zrobiłam.
- Po ubrudzeniu . - zaśmialiśmy się .
Pięknie tu . - powiedział , łapiąc mnie za rękę .
- Tak , dziękuję za tą randkę , jest wyjątkowa . - uśmiechnęłam się.
Miałam tak przeogromne motyle w brzuchu , to było nie dopisania .
Długo jeszcze  gadaliśmy . Wybiła godzina dwudziesta trzecia.
Zaczęliśmy się zbierać , wracaliśmy do samochodu przez plażę .
- Zostaniesz u mnie na noc . ? - spytał Harry z uśmiechem.
- Chętnie . - odparłam.