piątek, 7 grudnia 2012

hdfhdjhdkuer *o* Thanks!♥

Jeny ! 43 wejścia na bloga , chyba śnię!♥ Mimo , że nie ma jeszcze 3 komentarzy , napisze wam rozdział , bo jesteście świeeetni *.* ♥

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Chapter seven .

Obudziłam się dość wcześnie spoglądnęłam na Harr'ego , spał cały opatulony kołdrą pocałowałam go w policzek , zarzuciłam na siebie szlafrok i poszłam do łazienki się ubrać . Założyłam szorty , koszulkę z krzyżem i czarne vansy , włosy miałam związane w koka . Wyszłam z mieszkania , przeszłam się po kawę i donaty do Starbucka , w knajpce spotkałam Niall'a i Zayn'a . 
- Elo młoda . ! - krzyknął i przytulił mnie Zayn , zaraz po nim Niall.
- Hej chłopaki , kawki się zachciało .  ? - zaśmiałam się .
- Ta przyda się , Harry jest u Ciebie . ? - zapytał.
- Tak , jeszcze śpi . - powiedziałam prawie , że bezgłośnie , chłopaki przecież nie widzieli , że jesteśmy parą.
- Kombinujecie coś ! - uśmiechnął się.
Jesteście , ze sobą co nie . ? - zapytał Niall.
Uśmiechnęłam się .
- No tak , stało się . - Napiłam się kawy . 
- Ej , ale nie zostaniemy wujkami , no nie .? - zaśmiał się Niall.
- Niall! - walnęłam go w ramię . 
Pewnie , że nie .. - odpowiedziałam.Zaśmialiśmy się równo . 
- Dobra , zmykam . - powiedziałam.
- Ta , trzeba zrobić chłopakowi , śniadanko . Rozumiem . - zaśmiał się Zayn . Wyszłam z knajpki , skierowałam się do domu , otworzyłam drzwi zdjęłam buty i poszłam do kuchni . Harry jeeeeszcze spał . Nie wiem jak tak można . Jest godzina dwunasta , biorę się za śniadanie . Usiadłam w salonie na kanapie , włączyłam telewizję oglądając poranne wiadomości podjadałam czekoladowego donata . Na stole stało śniadanie dla Hazzy , donat , duże latte i owoce . Po piętnastu minutach Harry wstał , ustał w progu drzwi i słodko mi się przyglądał.Podszedł do mnie . 
- Jesteś najlepsza kochanie . - pocałował mnie . 
- Ta , ta lepiej jedz , jak można spać do dwunastej . ? - uśmeichnęłam się.
- Mogłaś mnie obudził kochanie,  kawa . - Napił się - tego mi było trzeba . 
Zaśmiałam się .
- Spotkałam chłopaków . - Zaśmiałam się . 
Powiedziałam im , że jesteśmy razem przyjęli i ucieszyli się , ale oni są nie normalni . - zaśmiałam się głośno.
- Co gadali . ? Aż się boję . - zaśmiał sie.
- Bój się bój . ! Spytali się , czy nie zostali wujkami . - zaśmialiśmy się.
- Ja ich zabiję . - złapał się za czoło.
Nie no , ale może kiedyś . - poruszał brwiami .
- No kiedyś napewno . - uśmiechnęłam się i pocałowałam czule Harr'ego.
Hazza skończył jeść , poszedł do łazienki się przebrać . W tym czasie poszłam do kuchni trochę w niej posprzątać . Harry przytulił mnie od tyłu i pocałował w szyję . 
- Jakie plany słońce . ? - zapytał.
- Nie mam pojęcia . - uśmiechnęłam się.
Kino . ? Teatr . ? Wesołe miasteczko . ? - zapytał .
Nie o fuck .! Zapomniałem . - powiedział . 
- Co o czym . ? - zapytałam siadając na kanapie.
- Dziś mamy jakieś spotkanie z fanami w centrum , podpisywanie płyt , czy coś w tym stylu . - uśmeichnął się.- Pójdziesz ze mną . - powiedział.
- Jeśli mogę , bardzo chętnie . - rozpuściłam włosy . 
- Jesteś piękna . - uśmiechnął się.
- Tak , tak mówisz to swoim wszystkim fanką . - odparłam.
- Ale ty jesteś , moją piękną dziewczyną , z Tobą chodzę nie z nimi . - Posadził mnie sobie na kolanach i zaczął całować.
- Dobra bejb , na którą masz te spotkanie . ? 
- Na , trzynastą , o żesz w mordę , to za dziesięć minut .. - zaśmialiśmy się .
- Zbieraj się . ! - Ubraliśmy szybko buty , wzięłam torebkę i zbiegliśmy na dół , zamówiliśmy szybko taksówkę i w centrum byliśmy na czas. Chłopcy przedstawili mnie swojemu menagerowi i ochroniarzowi , menager powiedział do Harr'ego , że ten dobrze wybrał . Chłopcy usiedli przy wielkim stole , zaraz obok ochrona postawiła mi krzesło przy Hazzie.Fanki piszczały przeogromnie , było mi głupio , bo Hazz bardziej zwracał uwagę na mnie niż na fanki , więc byłam obgadywana . 
- A co mi tam . ! - rzekł Harry i posadził mnie sobie na kolanach . 
- Harry , co ty robisz . ? - zaśmiałam się.
- Oj , Emily niech widzą , że jesteśmy parą . - pocałował mnie . Fanka która stała przy nas wszystko usłyszała , i zaczęła wrzeszczeć , że jesteśmy parą . Fanki krzuczały jeszcze bardziej . 
- W sumie , nie muszę nic mówić , sama to załatwi . - zaśmialiśmy się . Wywiad się skończył , Harry powiedział , że jedziemy do mnie i , że zabieram swoje rzeczy i idę mieszkać do chłopaków , obiecałam mu więc się zgodziłam . Dzień zakończony bardzi miło , bo z Harrym , a teraz wspólny wieczór z wariatami .
__________--

Dluuugi rozdział , mam nadzieję , że się podoba .:) - 3 komentarze , następny . 

niedziela, 2 grudnia 2012

Chaper six.♥

A więc skończyło się na tym , że przenieśliśmy się do mojego domu.Harry spakował do swojej torby najpotrzebniejsze rzeczy , przez to , że oboje piliśmy wino , nie mogliśmy prowadzić samochodu .
Harry ubrał buty , założył skórzaną kurtkę i wyszliśmy z domu . Mój dom był dość daleko , więc mieliśmy nie krótki spacer.
- Na pewno nie będę przeszkadzał . ? - zapytał Hazza.
- Pewnie , że nie ile razy ja u was nocowałam . ? Przynajmniej jakoś się mogę odwdzięczyć.- zaśmiałam się.
Ale jest pewien kłopot . -zaczęłam .
- Jaki .? - zapytał.
- No bo .. - zaśmiałam się.
Mam jedno łóżko , chyba że to nie będzie problem dla Ciebie . - spojrzałam na chłopaka.
- Pewnie , że nie . - poruszał śmiesznie brwiami .
- Ja nie mogę , zboczeniec jeden ! - zaśmiałam się i uderzyłam go w ramię.
- Ja ?! pff , wcale nie . - zaśmiał się.
Oj mała , mała . - westchnął .
Mógłbym złapać Cię za rękę . ? - zapytał.
- em , Harry obiecałam , że przemyślę . - uśmiechnęłam się lekko.
- Ale , to tylko jako przyjaciele . - dopowiedział szybko.Spojrzałam na uśmiechniętą twarz Harr'ego .
- Okeej . - Złapałam jego dłoń . Coś niesamowitego , przechodziliśmy koło wieżowca w którym mieszka Chris , spodziewałam się najgorszego . Skręciliśmy w uliczkę Chris wyszedł zza rogu.Złapałam dłoń Harr'ego mocniej . Harry wiedział kim on jest , opowiadałam u o nim , że może być zazdrosny .
- To ten twój kolega . ? - szepnął mi do ucha .
- Mhm . - odpowiedziałam przerażona .
Tylko proszę Cię nie wdawaj się w bójkę . - odpowiedziałam.Chris zatrzymał się przy nas . Nadal trzymałam rękę Harr'ego .
- Proszę , proszę Emily ze swoim chłopaczkiem . - uśmiechnął się .
- Jesteśmy przyjaciółmi , odwal się . - Harry go ominął . Chris popchnął go .
- Masz ją , zostawić rozumiesz . ?! - krzyknął i pociągnął się mnie rękę.
- Nie dotykaj mnie Chris ! . - krzyknęłam .
Harry uderzył go w twarz , Chris upadł na ziemię , lecz zaraz się podniósł i zaczęła się bójka , jacyś policjanci pomogli mi wreszcie i rozdzielili ich . Chłopaki na szczęście dostali tylko pouczenie . Dzięki bogu Hazza nie ucierpiał za bardzo , miał podbite oko , i rozciętą wargę na pewno nie obyło się bez siniaków .
- Harry , ty mój biedaku . - Przytuliłam go .
I po co Ci to było .? - zapytałam przerażona .
- Przepraszam , ale dobierał się do Ciebie .. - bluzą otarł krew.
- Nie dotykaj .. - zabrałam mu rękę .
Jesteśmy już pod domem . Odkluczyłam drzwi i wpuściłam Harr'ego .
- Usiądź . - powiedziałam do Harr'ego i poszłam do łazienki po apteczkę . Harry usiadł się , ja zaraz koło niego. Nalałam na wacik wodę utlenioną i przyłorzyłam na rozciętą brew loczka.Skrawkiem usiadłam na jego kolano . Na co on uśmiechnął się . Oczyściłam mu skórę i przykleiłam plaster .
- Dobra Harry , pójdę do kuchni nie robiłam zakupów , ale powinna być pizza , wsadzisz do piekarnika , ja się pójdę , przebrac okej . ? - zapytałam.
- Tak pewnie . - uśmiechnął się . Wyszłam z łazienki , włączyłam MTV i usiadłam na kanapę Harry przyszedł z Pizzą na talerzu . Usiadł koło mnie .
- Co za dzień .. - powiedział .
- Zbyt szalony . - Westchnęłam . Zaczęliśmy rozmawiać i jeść pizze , wybiła godzina pierwsza w nocy .
- Zmykam spać . - ziewnęłam .
Idziesz . ? .
- Tak , też się już położę . - objął mnie i poszliśmy do sypialni . Czułam się z nim , jak para nowożeńców , to było coś magicznego , uwielbiałam spędzać czas w jego otoczeniu .
Położyliśmy się do łóżka i przykryliśmy kołdrą . Harry przysunął swoją poduszkę do mojej . Złapał mnie za rękę i pocałował ją .
- Zależy mi na Tobie . - powiedział .
- Mi na Tobie też . - odparłam .
- Więc czemu nie chcesz ze mną być . ? -zapytał.
- Sama nie wiem , obawiam się , że mnie zostawisz ..
- Jesteś nie poważna .. nigdy Cię nie zostawię . W takim razie , chcesz być ze mną .. ? - zapytał powarznie .
- Tak , chce . - uśmiechnęłam się , a Harry cmoknął mnie w usta . Wtuliłam się w niego i w trymiga zasnęliśmy .

____________________.

Dupnie wyszedł .. / Wprowadzam zasadę - 3 komentarze następny post .;) .