sobota, 22 września 2012

Chapter 5 . ♥

Obudziłam się leżac na Niallu .
Wstałam nie budząc go . Poszłam do Hazzy , do kuchni .
- Cześć Hazza . - Powiedziałam .
- Hej Sophie .. - odpowiedział .
- Coś się stało . ? - Spytałam.
- Niee , w sumie .. chyba się zakochałem .. - Zawstydził się , i Uśmiechnął słodko .
- serio  ? - Ucieszyłam się .
W kim . ?
- W tej twojej , starej kumpeli w klubie . - odpowiedział .
- Shirley ?! .To świetnie . ! To świetny materiał na dziewczynę , jest kochana , i opiekuńcza.
Uśmiechnął się.
- Ale nie wiem , czy ona też mnie lubi ,znaczy w ten sposób .
- Wiesz Hazza .. Ja mam do niej numer telefonu , i możesz ją zaprosić do Siebie . - Uśmiechnęłam się.
- Serio ?! Jesteś kochana Sophie . - Przytulił mnie mocno.
W chwili w której Hazza , robił kawę i kanapki z Nutellą , chłopaki wstali.
- Heej , wam . - powiedzieli chłopcy.
- Cześć chłopaki .. - odpowiedziałam.
Złapałam telefon.
- Sms od Caroline . - powiedziałam na głos.
Chłopaki się ździwili.
- Jak to .. - spytałam zszokowana .
- Co się stało? spytał Liam.
- Caroline , wyżuciła mnie z domu . - Zaczęłam płkać.
- Jak to . ?! Nie może .! - krzyknął Hazza.
- Może , to jej mieszkanie . - zaczęłam płakac .
I co ? gdzie ja teraz pójdę .
Idę się ubierać , i jadę na lotnisko po bilet do Ausralii , pojadę do rodziców.
- Nie , nie pojedziesz .- powiedział Niall.
- Muszę . !
- Niee .. zamieszkaj z nami . - Uśmiechnęli się równo.
- Nie mogę .. - powiedziałam.
- No mała .. proszę . - Powiedział Niall .
- TY , może nie masz nic przeciwko , ale nie mieszkasz tu sam , może chłopaki nie chcą , by jakaś obca dziewczyna , mieszkała z nimi.
Zaśmiali się równo.
- Obca?! -  krzyknął Hazza,
Przytaknęłam .
- Sophie , wariatko . - zwrócil się do mnie Lou .
Nie jesteś nam obca , traktujemy Cię , jako bliską osobę.
- Kocham was chłopaki . - Przytuliłam ich.
- Wiec zostaniesz . ? -spytał Niall.
- Dobrze.
Ale pojedzie ktoś ze mną po resztę rzeczy ? .
- Pewnie . - odpowiedzieli .
- aha , więc pojadę z cała moja obstawą . ?-Spytałam , śmiejąc się .
- A jak . ! .
- Dobra to idźie się ubierać .
Pobiegłam na górę.
Po pół godzinie byłam gotowa .
- Idziemy chłopaki .?
- Jasne.
Pojechaliśmy mini vanem Louisa.
Dotarliśmy na miejsce.
- Wejdziecie ze mną , prosze ? .
- Pewnie . - odpowiedział Niall , i obiął mnie w pasie.
Ustaliśmy , pod mieszkaniem , wszyscy .
Zapukałam , i Caroline otworzyła dzrwi.
- Czego chcesz . ? - spytała.
- Przyszłam , po swoje rzeczy .
Weszłam do środka .
- Chodzcie , chłopaki. - odparłam.
Weszli , a Caroline zmierzyła ich wzrokiem przede wszystkim  Nialla.
Weszliśmy do mojego pokoju .
Wzięłam prawie wszystko.
- I co gdzie zamieszkasz .!? Zostałaś sama . ? to przykre . - Rzekła Caroline.
- Nie , mieszkam z chłopakami .
- Jezu , współczuję wam , chłopcy .
- Zamknij się . - krzyknął Louis.
- Nie ładnie , pamiętaj uważaj na Siebie , bo coś Ci się może stać .- odparła.
- Raczej Tobie .- Uśmiechnął się wścipsko Harry.
Chłopcy , wzięli moje bagaże .
Wyszliśmy jak najszybciej się dało.
Danielle została w domu , i przygotowywała wieczór , mieliśmy zostać w domu , zrobić razem kolacje pooglądać filmy i takie różne.
A , i oczywiście , miała dojść nowa Wybranka Harr'ego . - Shirley.
Osobiście bardzo ją lubię.
- Dzięki chłopaki .
- Zawsze możesz na nas liczyć .- Uśmeichnął się Niall.
A ja pocałowałam go w policzek.
Dojechaliśmy do domu .
Poszłam do swojego pokoju , wzystko przygoować.
Kiedy zeszłam na dół , widziałam tylko Hazze , który siedział spięy na kanapie.
- Siema , Hazza . - powiedziałam siadając koło niego.
- Cześć mała .
- Stresujesz się , co ?
- Troszkę.
- Hazza , nie ma co .. Bądź sobą zobaczysz to pomoże.
- Dzięki , postaram się .
- A eraz uśmiech poproszę.
Hazza uśmiechnął się ,t ak jak prosiłam.
- No odrazu lepiej.
Chłopaki zeszli na dół.
Shirley zapukała do drzwi.
- No idź Hazza . - krzyknął Zayn.
Hazza , podszedł do rzwi.
 - Heej Harry . - Shirley przytuliła Harrego.
- Heej , sHirley , zapraszam .
- Czesć! - krzyknęłam i przytuliłam Shirley.
- A ty tu . ? - spytała .
- no tak zamieszkałam tu , znaczy zostałam zmuszona .
- Też Cię kochamy Sophie . - powiedział Lou.
ZAśmialiśmy się.
Przed dwie , trzy godziny gadaliśmy wygłupialiśmy , i zrobiliśmy kolacje .
Postanowiliśmy na Pizze.
- Ejj . ? to może , jak zawsze gra w butelkę .? - spytał Lou .
- no nwm ..
- Tosz weś , bęzie fajnie . -
- no ok ..
Usiedliśmy w koło . Cały czas dawałam znaki Harremu , że ma się odstresować.
- To kto kręci . ? - spytałam . Może Shirley.
- No ok .
Zakręciła . Jak przewidywałąm wypadło na Hazze.
- O kurcze . złapał się za czoło .
ALe nie protestowali , zbliżyli się do siebie.
I w końcu , pocałowali się , na co najmniej 10 sekund.
- wow . - Nieźle . - powiedziałam.
- Tak . ? - zachichotał Hazza.
To teraz ty .
- serio  ? ..
- Tak .! .
- Dobra .
Miłam najgorsze obawy , modliłam się żeby wypadło na Nialla.
W końcu , i tak się stało.
- Hahhahahahahaha , wiedziałem ! - Zaśmiał się Hazza.
- To co . ? - Spytał Niall.
- Jak to co . ? - Zbliżyłam się do Nialla , i pocałowałam go , trwalismy tak , prze conajmniej 15 sekund , ale było świetnie.
- No , no .. - powiedział Zayn.
Nie spodziewałem się tego ..





niedziela, 16 września 2012

Chapter 4.♥♥

Wybiła 15:30 . Właśnie kończyłam się pakować. Schowałam sukienkę wieczorową na kolacje z Niallem .
Zdecydowałam się na małą czarną , włosy rozpuściłam , i ubrałam obcasy , we włosach miałam małą różyczkę , która trzymała resztę włosów , do tego białą kopertówkę , i błyszczące kolczyki a na razie , miałam ubrane jeansowe szorty , i białą bluzkę którą pożyczyłam od Caroline z napisem . : I ♥ Niall Horan .
Polubiłam Nialla , i to bardzo .. Chciałam dać mu jakieś znaki.
- Caroline ? gotowa . ? - spytałam.
- mhm .- Odpowiedziała , robiąc coś w telefonie.
- Z kim , tak esemesujesz . ? - Spytałam.
- Z moim kochanym Lou .. wiesz my jesteśmy parą .. - odpowiedziała .
Ustałam jak osłupiona.
- A czy w ogóle miałaś zamiar mi o tym powiedzieć !? - krzyknęłam.
- No , przepraszam .. jakoś nie było okazji.. To stało się po tym , jak zobaczył mój pokój i wszędzie napisy: i ♥ Louis Tomlinson.- tłumaczyła się.
- No dobrze , ale mogłaś mi powiedzieć .!
- Nie krzycz na mnie , ja przynajmniej mam chłopaka , a ty . ? Ty , nawet nic nie robisz , żeby być z Niallem!.-Krzyczała na mnie.
Pobiegłam do pokoju.
Wybiła 16:00 , chłopaki byli punktualni.
- Cześć chłopaki .! - Przytuliłam każdego po kolei.
Na końce wszedł Niall.
- Cześ..-powiedział.
Haha , śliczna koszulka słodziaku . - Przytulił mnie.
- Dobra to jedziemy tak . ? - Spytał Harry.
- No , - powiedziała CAroline .
- Ok , to w samochodzie Nialla siedzi , Jesika , Caroline i Zayn .
A w moim Louis i Liam .
- Przepraszam .. czy moge być w innym samochodzie . ? nie Chce być z Sophie .
- Co . ? dlaczego . ? - Wtrącił się Louis.
- Pokłóciliśmy się o to , że nie powiedziałam jej , że jesteśmy parą . I bardzo zasmuciły ją moje słowa , że nic nie dzieje się między nią a Niallem .. Pff , dziwicie się w ogóle . ? spójżcie na nią .
Wszyscy spojżeli na mnie , jakby współczuli mi , słów Caroline.
- Przesadziłaś.- rozpłakałam się.
Wybiegłam z mieszkania . A za mną wszyscy prócz Caroline . Niall dobiegł najszybciej , a Hazza trzymał mój bagarz.
- Sophie . ! - Zatrzymał mnie Niall.
- Nie płacz , proszę Cię . - Niall przytulił mnie z miłością. Nie przejmuj się nią.- dodał.
- Sophie .. nie płacz proszę.-Dodał Hazza.
- Nie będzie wyzywała mojej przyjaciłki . ! -krzyknął Louis.
To będzie koniec.
- Wiesz co Cię pocieszy . ? - Dodał Liam . ?
- Wspólny uścisk ! . - Krzyknął ucieszony Liam!
I 5 głupków , przytuliło mnie to było słodkie .
- Kocham was chłopaki . - Uśmiechnęłam się.
- My Ciebie też . - Dodali.
Dobra jedziemy .  To wesołe miasteczko tak . ?!
- Tak ! - Krzyknęłam , jedźmy !
- A gdzie Danielle . ? - spytałam.
- mamy po nią podjechać.
- Jej .! - Tak się ciesze , że ją poznam.
- A ja mam nadzieję , że się zaprzyjaźnicie .- Uśmiechnął się Liam.
- Napewno.
Wsiadliśmy do samochodu. Po drodze wpadliśmy po Danielle.
Przywitała się z chłopakami i usiadła koło mnie.
- Heeej . !- miło powiedziała , przytulając mnie.
- Hej Dan , tak się ciesze że Cię poznam . !
- Ja tak samo , Liam dużo opowiadał mi o Tobie . Jesteś dziewczyną Nialla , tak . ? - Uśmiechnęła się.
- Liam , frajerze . ! - Krzyknęłam śmiejąc się.
- Może kiedyś . - Uśmiechnęłam się do Nialla i Danielle .
Dotarliśmy do miasteczka.
- Matko ,jesteśmy dorośli , a wybraliśmy sobie wesołe miasteczko . - Zaśmialiśmy się.
- Dobra , to ja na Gentelmenów przystało , musimy wygrać dziewczyną jakąś maskotkę .- powiedział Harry.
Ok ,  ja i Niall losujemy dla Sophie , a Liam i Lou dla Dan , ok. ?
- W porządku . - odpowiedziałyśmy.
z Dan dogadywałyśmy się świetnie.
- Jest ! - Krzyknął Harry .
Proszę ślicznotko . ! - Dał mi wielkiego białego misia .
- Dziękuję , pocałowałam Harrego w policzek.
Niall również trafił , od niego dostałam troszkę miejszą maskotkę pandę.
- Śliczna dziękuję . - Pocałowałam go w policzek i przytuliłam go .
- Ok , to gdzie teraz . ? - ZApytała Dan . ?
- Rollecoster . ! - Krzyknął Zayn .
- Ja się piszę ! - Krzyknęłam !
Pobiegliśmy siedziałam z Nillem .
- Niall trochę się boję . - Powiedziałam w wagonie .
- Spokojnie , złap mnie za rękę , nie pusze .
Ruszyła kolejka .
Było świetnie , byliśmy jeszcze na paru karuzelach. A Potem poszliśmy do Nando's.
Wieczór był świetny , wracałaliśmty pieszo.
Liam szedł z Dan za rękę.
Marzyłam by iść tak z Niallem . Ale Widać , że on nie czuje tego samego.
- Sophie . ? Broń boże , nie chce Cię urazić i w ogóle .
- co się stało .? - spytałam.
- Może , na kolację pójdziemy w inny dzień co . ? Byliśmy teraz w Nando's , A Dan , specjalnie zmieniła plany , żeby do nas pryjechać na noc.
- W porządku , nie stresuj się kochany.- Uśmiechnęłam się.
- Ej , chodźcie kupimy coś do picia , co .? - Spytałam .
- Okej , też bym się czegoś napił.-Powiedział Zayn.
- My poczekamy . - Odparł Liam , Niall kup mi Pepsi.
- Jo .. - odpwoeidział Niall.
Wzięłam sobie pepsi .
Poszłam do kasy.
- Tylko ta pepsi . - Spytała kasjerka .
- Tak . - odpowiedziałam.
- $2.29 .
- Już daje . - odpwoeidziałam.
-E , e , co ty robisz . ? - Spytał Niall.
- Płace za napój . ?
- Nie , ja płace .
- Nial..
- Nie . Tylko pepsi . - Uśmiechnął się do sprzedawczyni.
Wyszliśmy ze sklepu i zobaczyliśmy , całujących się Liama i Dan .
- uu . - Powiedział Harry .
- Sorki . - odpowiedziała zażenowana Dan .
- Nie przepraszaj to było słodkie.-odpowiedziałam .
Idąc , Niall szepnął mi na ucho , czy może złapać mnie za rękę.
Zarumieniłam się , i powiedziałam , że nie będę mieć nic przeciwko .
Na to on Uśmiechnął się.
- A wy co teraz . ? - Spytał Louis .?
Spojżeliśmy na siebie zakłopoani.
- A tak , przyjacielsko . - dodał Niall.
Zawiodłam się .. Myślałam , że jednak coś czuje , a tu nici .
- Ej , to idziemy się przebrać i do klubu tak . ? - Spytała Dan .
- No raczej  . ! - Krzyknął Harry.
Muszę sobie kogoś wyrwać.-Zaśmialiśmy się.
- Oj , Hazza . - Powiedział Louis , masz mnie .!
- Jasne , zaśmiał się Harry.
- Jestesmy Larry forever . - Nie wytrzymywałam ze śmiechu.
Dotarliśmy  do ich Domu , domu ? hah , Willi .
- Wow . Cudny dom .
- Dziękuję.-Dodał Liam.
To co dziewczyny chcecie , mieć pokój razem , czy osobno . ? No , chyba , że Danielle , będzie za mną tęsknić .. - Powiedział.
- Wiesz , wytrzymam , chętnie poznam bardziej Sophie . - powiedziała.
- Ciesze się .
- Chodź pokaże ci gdzie będziemy spały.
Zaprowadziła mnie do pokoju. - To dziewczyn , bądzcie gotowe za godizne . - krzyknał z dołu Niall.
- Dobra . ! - Ubrałam to , co miałam ubrać na kolację ktora nie wypaliła.
Dan wyglądała ślicznie , miała czarną mała , z błyszczącymi klejnocikami , buty na obcasie i srebrną kopertowkę.Ja postanowiłam wyprostować jeszce włoski , Dan została przy naturalnych.
- Jesteście gotowe , dziewczyny ? - Krzynął Zayn .
- Już zchodizmy .- odpowiedziałam.
Najpierw zeszła Daniell .
- Wow ! - krzyknął Liam.
- Spojżcie na Sophie .
- Dan przestań .. - Zeszłam po schodach.
- WOW! - Krzyknęli chłopaki .
- Zatkało mnie . - powiedział Harry .
- Mnie też .. kurde , wow .. - powiedział Niall . Zaśmiałam się.
- Dobra idziemy. - dopowiedziałam.
Doszliśmy do klubu.
Ja i Dan w ogóle nie schodzilismy z parkietu , chłopaki zamuwili nam cytrynowe Mohito.
Potem doszli , do nas chłopcy , było świetnie , tylko brakowało mi Hareego , szukalam go wzrokiem , i w końcu znalazłam . Rozmawiał z moją dawną przyjaciółką Shirley.! Podeszłam do nich .
- Shirley ?!
- Sophie .?!
- Nie możliwe , tyle lat ! . - Przytulilysmy się , gadałyśmy chwilę , a potem poszliśmy razem na parkiet.
Zatańczyłam z Niallem , wolny kawałek . Było dość poźno bo 2:30 . Postanowiliśmy wrócić , do domu  chłopców.W końcu doszliśmy , byłam padnięta.Ubrałam się w pidżamę ,i  pożegnałam z chłopakami .
Połozylam się juz do łóżka z Dan .
- Powiedz , to . - Zaśmiała się Dan.
- Ale co . ? - spytałam.
- No , żę podoba Ci się Niall.
- ... Może.. - Uśmiechnęłam się.
- Tak się cieszę ! - Krzyknęła.
- Fajnie .. Ej , nie che mi się spać . haahah .
- Mi w sumie też nie ..
Chodź na dół chłopaki jeszcze nie śpią .. Oglądają , telewizje .
- Ok.
Zeszłyśmy na dół.
- Chłopaki .. ? - spytałam.
Odwrócili się .
- Znajdzie się miejsce dla mnie i Dan . ?
- Jeszcze pytacie . ? - Siadaj mała.Wskazał na wolne miejsce obok siebie Niall.
W sumie to siedziałam przy Niallu , a z drugiej strony Harry.
- Co oglądamy . ? - spytała Dan .
- Ździwisz się . - powiedział Harry . - Ale komedie romantyczną.
- Ja cie .. Nie poznaję , moich chłopaków.Sorki , moich i Sophie . - Zaśmiała się.
Po Połowie filmu ja i Dan płakałyśmy .
- Ej , Sophie placzesz. ? - Przytulił mnie Niall.
- Trochę .. Moge się do Ciebie przytulić . ? - Spytałam szlochając.
- Jeszcze pytasz . ? - Przyciągnął mnie do Siebie.
Po filmie jeszce troche gadaliśmy . Ale ja i Dan usnęłyśmy . Ona na Liamie , a ja na Niallu , czyli chłopaki nie mogli się ruszyć . Więc można , śmiesznie powiedzieć , że '' przespałam się z Niallem '' oczywiście nie dosłownie . Byłam poprostu do niego przytulona .
Tak spędziliśmy wieczór.
Jutrzejszy dzień . ? To była , bajka , po prosu bajka . ♥