Opowiadanie będzie dla nastolatków , o miłości♥
_____________________________________
Byłam zła , zaczynając od tego , że mama obudziła mnie z pretensjami , że śpię do 12.
Kiedy zeszłam na dół , śniadanie stało już na stole .
- Hej Córcia.- powiedział tata.
- Cześć.. - burknęłam.
- A ty nadal zła .?
- Tak , bo wiesz mam swoje , życie a ty każesz mi iść do Waszych znajomych , bo Wujek ma urodziny.
- Posłuchaj po pierwsze masz 13 lat , i jak na razie to nie masz jeszcze swojego , życia koleżanko. A po drugie Wujek Antony ma urodziny raz w roku , więc możesz się wysilić , i iść na urodziny.A , i być może zostaniemy tam , na noc , bo nasze domy są daleko , i ja nie będę mógł prowadzić , ani mama też.
- Nie no świetnie , super - powiedziałam.
Uderzając ręką o stół poszłam do swojego pokoju.
- Alex , wróć ! w tej chwili.
- hmm , a wy znowu , się kłócicie - powiedziała mama . Ale w sumie masz racje , Antony ma urodziny raz w roku i powinna iść.
Nie minęło 10 min,Siedziałam na łóżku z laptopem z słuchawkami w uszach.
Tata usiadł koło mnie.Zdjęłam słuchawki.
- hm, córeczko przepraszam .. Ale dużo razy nie byłaś u Wujka na urodzinach , poszłabyś chociaż raz, i tak będziemy tylko my z mamą , Wujek i Ciocia Lucy.
- Dobrze , masz rację , pójdę , ale .. mogę wziąć laptopa plis?
- haha , możesz , możesz.-powiedział tata .
Urodziny były na 17:00 , poszłam do łazienki i zaczęłam się przygotowywać.
Ubrałam czarne rurki ,koszule i sweter bo było chłodno.Pomalowałam się umyłam włosy i byłam gotowa.
Zaraz po mnie weszła mama .
- Boże , dłużej nie mogłaś , się ubierać ? - krzyknął tata.
- Jeju ,, wielki problem .
- Wielki, wielki bo się spóżnimy - powiedział tata.
- Gotowa jestem ! - wykrzyknęła mama .
Wszyscy pobiegliśmy do samochodu.Tak poza tym , to nie byli moi prawdziwi wujowie , ponieważ , to byli przyjaciele moich rodziców , ale wolałam mówić , wujkowie.
Kiedy dotarliśmy , wszyscy słożyliśmy życzenia.
- O , dziękuję , Alex . - powiedział Wujek.
Uśmiechnęłam się , widać było , że prezent się podobał.
Chwilę , posiedziałam z nimi przy stole, a potem , poszłam na fotel , pooglądać film na laptopie.
Film się , skończył więc połowe czasu , spędziłam na fecbooku.
Nagle , jakiś chłopak , wszedł do pkoju.OSŁUPIAŁAM.
Miał długie blond włosy z grzywką na boku , kremowe rurki , koszule i czarne trampki. Nazywał się Jeremy.
Patrzyłam na niego długo , przywitał się z gośćmi i podszedł do mnie.
- Hej , Jeremy jestem - wyciągnął rękę w moją strone.
- Miło mi , Alex jestem.
Usiadł , koło mnie na fotelu , czułam jak motyle latają mi w brzuchu.
Chwilę patrzał , co robię.
- Czym się interesujesz . ? - powiedział .
Czułam , że na siłę próbował do mnie zagadać , uśmiechnęłam się pod nosem.
- Ja ? muzyką , Japonią , i zwierzętami a ty . ? - Uśmiechnął się.
A uśmiech miał powalający.
- Ja , motorami , i także muzyką.- powiedział.Wiesz wydajesz się być fajną dziewczyną.
Zaczęłam się śmiać.
- Ej , a co wam tak wesoło ? - Zażartował Wujek .
Wszyscy , zaczęli się smiać , Jeremy wziął głowę na dół i zaczął się śmiać ,a ja czułam , że mam rumieńce .
- Em. Dasz mi swój numer? - zapytał.
Uśmiechnęłam się.
- Okey .
Okazało się , żę oni też zostaną na noc , całą noc , gadałam z Jeremim , do chwili gdy zasnęłam . I pomyśleć , że nie chciałam iść na urodziny...
______________________
ĆGN ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz