czwartek, 22 listopada 2012

Chapter 36.♥

Przed snem , dostałam jeszcze z ponad dziesięć sms , od Nialla i jakieś pięć od samych chłopców . Pisali w nim , że mam wybaczyć Niall'owi , bo wszystko im opowiedział , już wszystko rozumieją . Miałam kompletny mętlik w głowie , a noc była straszna cała przepłakiwana , a do tego sms'y od chłopców - nie dawały mi otuchy . Rano wstałam wcześnie , usłyszałam pukanie do mojego pokoju . Otworzyłam drzwi .. tak myślałam.Kiedy otworzyłam drzwi , Niall natychmiast się na mnie rzucił . Zaczął mnie namiętnie całować, objął mnie w pasie , oparł mną o ścianę i przytrzymał się ręką.
- Niall .. - powiedziałam .
Mówiłam Ci nie przychodź . - odparłam.
- Tęsknie za Tobą . - powiedział , bawiąc się moimi włosami.
Westchnęłam.
- Przepraszam , ale .. czuje , że nie wstydzisz się tego co zrobiłeś . - powiedziałam.
- Mówisz serio ? - zapytał.
Sophie . - Niall zaczął chodzić po pokoju .
Nigdy , się tak nie czułem . Jest mi tak ogromnie wstyd . Ale .. ja nic nie pamiętam . - poprawił full clap.
Tak bardzo Cię przepraszam , Sophie jeśli do mnie wrócisz , ja zrobię wszystko . Wynajmę specjalną ochronę , Paul mi to załatwi pójdą do Medison .. Już nikt nas nie rozdzieli . Błagam Cię Sophie . - powiedział.
Sophie , jesteśmy ze sobą już pięć miesięcy .. nie ufasz mi .  ? - zapytał.
Podeszłam do niego .
- Niall  pewnie,  że Ci ufam . Ale co ty byś zrobił , gdybyś dowiedział się o mnie , w takiej sytuacji . ? - zapytałam.
- Odszedł bym , aby wszystko przemyśleć , oczywiście gdyby było to pod wpływem alkoholu tak jak to było u mnie .. wybaczyłbym Ci od razu . Bo , nie zrobiłaś tego umyślnie , a ja nie poradziłbym sobie bez Ciebie . Tak jak w tej sytuacji . - zakończył . Zarzuciłam ręce , na jego szyję i uśmiechnęłam się.
- Czyli , mam do Ciebie wrócić . ? - spytałam.
- Poproszę .. - uśmiechnął się , po czym musnął moje usta.
- Dobra , ale między Tobą a chłopcami okej ? - spytałam.
- Tak wszystko w porządku . Tęsknią za Tobą , nudo bez Ciebie . - oznajmił.
- Tak bardzo za Tobą , tęskniłam.To były najgorsze dwa dni mojego życia . - powiedziałam.
- Moje jeszcze gorsze . Bez Ciebie jest strasznie , dobra to zacznij się pakować .
Tak jak powiedział , zaczęłam się pakować . Dobrze postąpiłam , nie mogłam inaczej , każda godzina dawała znać , że nie ma koło mnie Nialla.Wyszliśmy z hotelu i wsiedliśmy na motocykl , jak zwykle Niall , załorzył mi kask , aby dopilnować czy dobrze zapiął i jak zwykle wypowiedział te słowa . ;  trzymaj się mocno , mała ; uwielbiałam to . W czasie jazdy , przytuliłam się mocno do blondyna , na co on uśmiechnął się . Dojechaliśmy do domu , Niall wziął odemnie walizkę . Weszłam do domu , na co chłopcy zaraz rzucili się na mnie .
- Dobrze , że jesteś . Nie miałem się komu zwierzać . Nie mógł bym , żyć bez Ciebie . Kocham Cię jako przyjaciółkę . - pocałował mnie w policzek Hazza.
- oo . Harry dziękuję . Też Cię tak kocham . - uśmiechnęłam się.
- Dobrze , że jesteś . - przytulił mnie Liam.
- Pewnie , że dobrze . Ale to ja mam szczęście ! . Ona jest moją narzeczoną! - krzyknął , na co reszta się zaśmiała.

_________________________________
Siema . Nie licze na komenty , bo rozdział wyszedł faatalnie  .:c .

3 komentarze:

  1. Co ty mówisz jest super czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest świetny, nie gadaj głupot :)
    Nominowałam Cię do Liebster Awards ! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się rozdział jest świetny ! :D Czekam na następny ^-^

    OdpowiedzUsuń