'' Oczami Harr'ego ''
Jestem kompletnym idiotą .! Co ja narobiłem , tak bardzo , źle się z tym czuję , gdy patrzę na uśmiechniętą Shirley , aż zaczynam mieć ciarki na plecach , miał być ślub .. chyba nic z tego nie wyjdzie .. Nie dawno rozłąka Sophie z Niallem , a teraz .. moja i Shirley . ? Jezu .. muszę z kimś pogadać , bo nie wyrobie ..
Sophie .. tak ona mi pomorze.
***
Właśnie rozpakowywałam się w sypialni , kiedy do pokoju wpadł roztrzęsiony Harry .
- Sophie , chodź pogadać .. potrzebuję twojego wsparcia . - chodził nie spokojnie po pokoju .
- Pewnie , siadaj . - powiedziałam.
- Nie , chodź się przejść , nie możemy tu zostać .. - odparł.
- Dobrze , chodź na dół .
Zbiegliśmy na dół , powiedziałam Niall'owi , że coś dzieję się z Hazzą , wciągnęłam buty i wyszliśmy .
Kierowaliśmy się , do pobliskiej plaży , aby usiąść się na naszą ulubioną ławkę , o której tylko my wiedzieliśmy , i tam najlepiej się nam rozmawiało.
- Mów co się dzieje . - zapytałam niespokojnie .
Bałam się co usłyszę od Harr'ego.
Harry się rozpłakał , pierwszy raz widziałam jak nasz wiecznie uśmiechnięty Hazza , płaczę .
- Harry , spokojnie .. - przytuliłam go .
Mów co się dzieje , pomogę Ci . - powiedziałam.
Harry , otarł oczy.
Zaczął .
- Poznałem pewną fankę .. - powiedział.
Spotkałem się z nią parę razy , polubiłem ją .. Sophie , kogo ja okłamuję . ?
Przecież zakochałem się w niej .! - Spojrzałam na niego , zszokowana.
Wszyscy mnie znienawidzą , w sumie czuję coś jeszcze do Shirley , ale to już nie to samo . - skończył.
- Harry , ja nie wiem jak mam Ci pomóc . Ale , jesteśmy rodziną nie zostawimy Cię .! - przytuliłam go mocno.
Ale na pewno musisz porozmawiać z Shirley nie ma wyboru . Albo z nią zerwiesz .. albo przejdzie Ci i zrozumiesz , że Shirley to ta jedyna , jak nazywa się tamta dziewczyna . ? - spytałam.
- Lucy . - uśmiechnął się delikatnie.
- Oj Harry . - westchnęłam .
Będziesz musiał z nią pogadać.-powiedziałam.
- Wiem , nie mam wyboru . - odparł .
***
- No kochanie , to cała historia.-powiedział Niall , do Katy . - Do naszej trzynastoletniej córki.
- Niesamowita .. Tato , dobrze że pogodziłeś się wtedy z mamą . Ale , te urywki o całowaniu . - skrzywiła się.
Mogliście ominąć.
- Dobra , dobra do łóżka mała . Dobranoc . - powiedział Niall.
- Dobranoc .
Uśmiechnęłam się do Niall'a .
Usiadłam się koło Nialla przy kominku .
- Jak ja dobrze postąpiłam , że poszłam na te urodziny tamtego dnia . - zaśmiałam się.
- Ohh tak . - uśmiechnął się , po czym pocałował mnie w głowę.
KONIEC.
____________
CHYBA NIE OCZEKIWALIŚMY TAKIEGO ZAKOŃCZENIA CO . ? : D .
DZIĘKI ZA CZYTANIE . W KRÓTCE , A MOŻE NAWET DZIŚ WIECZOREM NAPISZĘ BOHATERÓW NASTEPNENO OPOWIDANIA . WCHODZCIE REGULARNIE NA BL0GA , BEDE DAWAŁA ZNAĆ . ;)) . KOCHAM WAS XX
Zajebisty !
OdpowiedzUsuńTrochę smutno, że się skończyło xd ;p
z pewnością bd czytała twojego następnego bloga ! ;dd
Świetne ! :D Na pewno będę czytać następne ! :))
OdpowiedzUsuń