Poszłam z Niall'em na górę , weszliśmy do pokoju , nie odrywał ust od moich .
- Chcę to teraz zrobić . - wyszeptał.
- Nie , Niall . Jeszcze nie . Daj mi czas . - odparłam . Niall przyparł mnie do ściany, i opierał się rękami . Westchnął zrezygnowany.
- Już drugi raz odmawiasz . - odparł , robiąc podkówkę . Uśmiechnęłam się .
- Niall .. poczekajmy . Proszę . - cmoknęłam go w policzek .
- Dobra , mam ochotę na gorącą czekoladę . Chcesz ? - zapytał , kierując się w stronę drzwi .
- Możesz zrobić . - uśmiechnęłam się . Niall zszedł na dół do kuchni . W tym czasie postanowiłam przebrać się w piżamę . Po przebraniu się , otworzyłam balkon aby się przewietrzyć . Widok z jego pokoju był niesamowity , cały oświetlony Londyn , wyglądał niesamowicie. Oparłam się , rękami o barierki balkonu . W duchu tęskniłam za Harr'ym , wiem że on też . Nie zdawał sobie sprawy , że o tym wiem .. o jego przygodzie , z siostrzenicą Simona . Sama o sobie twierdziłam , że jestem idiotką tęskniąc za facetem który zdradzał mnie . Nawet nie słyszałam jak Niall wszedł do pokoju , podszedł do mnie na balkon i przytulił mnie od tyłu , pocałował w szyję .
- Wiem , że za nim tęsknisz . Widzę to . Nie zmuszam Cię do związku ze mną . - odparł . Milczałam , nie wiedziałam co odpowiedzieć na to .
- Niall . Nie jest tak jak myślisz . Kocham Harr'ego , ale do ciebie czuję podobnie . Jednak wiesz , że Harry zawsze będzie na pierwszym miejscu .
- Wiem to . Mimo to , będę o Ciebie walczył . Pamiętaj . - dodał , podając mi czekoladę . Po wypiciu , położyliśmy się do łóżek . Niall jak to Niall , przed snem mówił parę czułych słówek . Wtuliłam się w niego i zasnęłam momentalnie .
***
Następnego dnia .
Z Niallem wstałam o tej samej godzinie , założyłam jego koszulę i zeszłam na dół do salonu . Niall poszedł do kuchni robić śniadanie . Kuchnia , salon jak i przedpokój były ze sobą powiązane , więc chodziłam w tą i we w tą , nie mając co za bardzo robić . Właśnie , przechodziłam przez salon , klamka od drzwi przekręciła się , a do mieszkania wszedł Harry.
- Cześć Nia.. - zatrzymał się , spojrzał na mnie zdenerwowany .
Co ty tu robisz ? - zapytał.
- Emily kochanie , masz ochotę do śnaida.. - Niall nie dokończył , przechodząc do salonu ujrzał Harr'ego .
- Co wy tu robicie , razem ?! - krzyknął rzucając walizkami . Niall podszedł do niego bliżej .
- Ja Ci powiem . - powiedział , z bezczelnym uśmiechem Niall . Harry chyba się odmyślał o co chodzi , aż kipiał ze złości.
Emily wie , że ją zdradzałeś cały ten czas z tą twoją Lucy , palancie! Powiedziałem jej , to bo zadzwoniłem do Lucy , powiedziała wszyściutko! Emily , cały czas płakała szukała pocieszenia u mnie . Ale wiesz co ? Ona nadał o Tobie gada , cały czas ! Kocha Cię , ale też czuję coś do mnie . Będę o nią wałczył , a ty jeśli jeszcze raz ją skrzywdzisz gnoju , porozmawiamy inaczej . - Niall zakończył , siedziałam z boku cała się trzęsąc , twarz schowałam w dłoniach płacząc .
- Zabiję Cię.- powiedział Harry , uderzył Nialla w twarz z całej siły , Niall przewrócił się na podłogę . Na szczęście chłopcy weszli do domu .
- Co wy robicie !? - krzyczał nie wyobrażalnie Liam . Niall , leżał na podłodze ocierając ranę .
Louis do mnie podbiegł .
- Mów co się stało . - odparł , przerażony . Rozpłakałam się i przytuliłam Louisa.
Wszyscy na mnie spojrzeli .
- Widzisz co jej zrobiłeś . ?! - krzyknął Niall , chcąc go uderzyć . Zayn go odciągnął , lecz Harry nie zwracał uwagi na nic , wpatrywał się we mnie cały czas. Podszedł do mnie i Louisa .
- Emily .. - ledwo wypowiedział moje imię , połykał tylko ciężko ślinę , aby się nie rozpłakać.
- Wyjdź ode mnie! - wykrzyknęłam.
- Chcę pogadać , Emily .. - popłakał się .
- Louis ! Weź go ode mnie ! - krzyknęłam .
- Harry idź na razie na górę . - rozkazał Louis . Harry tylko na mnie spojrzał , poszedł na górę . Niall i Harry zmierzyli się nawzajem . Usiadłam na kanapę . Louis , Liam i Niall poszli na górę .
- Zaraz do Ciebie zejdę . - odparł spokojnie Niall idąc po schodach z chłopakami .
- Rusz dupę! Na razie nigdzie nie zejdziesz ! Musimy pogadać. - odparł stanowczo Liam .
Podszedł do mnie Zayn , usiadł koło mnie i przytulił .
- Powiesz mi co się stało ? - zapytał podając mi chusteczkę .
Skinęłam głową .
- No.. Dowiedziałam się od Niall'a , po waszym wyjeździe że Harry , nadal zdradza mnie z Lucy .. - zaczęłam .
- Siostrzenicą Simona ?! - zapytał zaskoczony .
- Tak . Wtedy jakoś ponownie , zbliżyam się do Niall'a . Harry zastał mnie ty w domu z Niall'em , słyszał też , że Niall mówi do mnie kochanie . Zaczęli się bić . Koniec historii . - wytarłam oczy.
- Co za idioci . - Zayn wstał z kanapy .
- Ja nie wiem co teraz zrobię . Na pewno , nie będę już z Harr'ym , nie wiem może Niall nie będzie taki . Muszę się spakować i pojechać do domu . - powiedziałam .
- Zawiozę Cię . - przytulił mnie .
Tyle przeszłaś ... Ci palanci , będą mieli niezła rozmowę . - powiedział .
- Idź się spakować . - uśmeichnął się Zayn , poszłam na górę . Harry i Niall , wołali mnie co chwilę . Mieli rozmowę , z Louisem i Liamem , do kórej dołączył Zayn . Słyszałam tylko , krzyk Zayna . Walnął ich w ramię .
- Jak mogliście ją tak zranić ?! - krzyczał , wytłumaczył wszystko reszcie . Nie chciałam tego słuchać , jednak musiałam wejść do tego pokoju , po ubrania i torebkę . Nie trzymałam z nimi kontaktu wzrokowego , uśmiechnęłam się delikatnie do Niall'a , Harry to zauważył , warga mu się ruszała , widać było , że nie lada się rozpłacze . Poszłam do łazienki , am przebrałam się w wczorajsze ciuchy , poszłam po Zayn'a .
- Jestem gotowa .. - wyszeptałam , wycierając łzy . Harry schował twarz w dłonaich .
- już . Idę odwieźć Emily . - zwrócił się do chłopców . Louis , Liam i Niall pożegnali się ze mną . Harry nawet nie próbował . Dobrze zrobił , nie miałam ochoty , zbliżać się do niego ... chyba .
Weszłam do samochdou Zayna . Próbował , odwieźć moje zmarwienia rozmową w samochodzie, jednak ja dawałam tylko pojedyncze słowa . Dojechaliśmy pod dom . Wysiadłam , Zayn otworzył okno .
- Pa Emily , zadzwonie do Ciebie potem . - uśmiechnął się . A ja odwzajemniłam sztucznie . Weszłam do bloku , skierowałam się do winy naciskając guzik na odpowiednie piętro , dojechałam . Od kluczyłam drzwi , ustałam w dzrwiach .
- Znowu , szara rzeczywistość . - powiedziałam do siebie , zamykając drzwi popłakałam się . Osunęłam się po drzwiach chowając twarz w dłoniach . xx
*___* ja już nie wiem co mam pisać w tych komentarzach xd
OdpowiedzUsuńco rozdział lepszy, aż brakuje słów ^^
jedyne co moge powiedzieć, to to że znów jest boskii ! i chcę już następny .:))
Zgadzam się w 1000 pro!
OdpowiedzUsuńZgadzam się jest boooski ! :3 I czekam na następny ^-^
OdpowiedzUsuńSwietny :)
OdpowiedzUsuńZnakomity :)
OdpowiedzUsuń