wtorek, 12 lutego 2013

Chapter 17!

- Oj Harreh , Harreh .. - Szeptałam mu do ucha kiedy ten namiętnie całował mnie w szyję , w tym samym miejscu co wcześniej .
- Tak się nazywam . - uśmiechnął się do mnie .
- Nie odpuścisz ? - zapytałam , przygnieciona do ściany .
- Za żadne skarby . Jesteś cudowna . - odparł , ściskając moją rękę .
- Harry stop! - odepchnęłam go ,  uderzył w ścianę , podnosząc głowę przy okazji poprawiając grzywkę .
- Coś nie tak ? - zapytał wystraszony . - Pewnie , że nie tak! Ja nie powinnam tego robić , rozumiesz ? Mówiłam Ci , że nie . Ja jestem z Zayn'em . - powiedziałam . Harry znów podszedł bliżej . - Ja też Cię kocham . - powiedział śmiertelnie poważnie .
- Mówisz serio ? - oczy mi się zaświeciły .
- Jasne , że tak .  - zaśmiał się i najczulej jak potrafił musnął moje usta . Drzwi od przebieralni się otworzyły .
- Chciałbyś , żebym była z dwoma facetami ? - odparłam.
- Czemu nie ? - zaśmiał się i złapał mnie za nogę .
- Co się tu obściskujecie ?! - krzyczała , starsza kobieta z wyraźnym zaskoczeniem i złością na twarzy.
 Zaśmialiśmy się oboje , ominęliśmy kobietę i wyszliśmy z przebieralni . Dochodziliśmy już do chłopców , oznajmiłam loczkowi , że nie mam zamiaru zrezygnować z Zayn'a . Przyjął to . Aż dziwne . Chłopcy akurat , skorzystali ze słońca i zwyczajnie leżeli na leżakach . Usiadłam okratkiem na leżaku Zayn'a , spojrzał na mnie uśmiechnięty .
- Jest dla mnie miejsce ? - zaśmiałam się . Chłopak się przesunął by zrobić dla mnie miejsce , położyłam się koło niego , po czym wtuliłam się .

Czuję się okej . Jak najbardziej , rozumiem Vivien . Zakochana w dwóch chłopaków , nic złego . Wiem , że do mnie też coś czuję . Wiem , że jutro będzie cała moja bo chłopcy jadą do rodziny . Odwiedzę moich starszych innym razem , na razie są na wakacjach w Californii .

Powiedzieć Malikowi ? Perrie dzwoni cały czas , pyta o niego . Nie dziwie się , Zayn olał ją dla jakies panny z klubu . Pogadam z nim o tym jak wrócimy .

Właśnie się obudziłam . Reszta chłopców przysnęła , chmurzy się i to strasznie . Zaczęłam zakładać na siebie ciuchy , te co wcześniej . I zaczęłam przebudzać chłopaków , ogarnęli się . Wsiedliśmy do auta .
- Em , Zayn będziemy musieli pogadać w domu . - odparł Liam .
- Coś ważnego . ?
- Bardzo . - odrzekł .
_______________________________________________________________
Ta daaa! ;__; / ♥ może być ? :) 5 koemntarzy next,:D♥




3 komentarze: