wtorek, 26 czerwca 2012

Opowiadanie nr 5 :33

Tylko ja nie spałam , wszyscy jeszcze słodki spali.
Cały czas o tym myślałam . Piętnaście minut potem , wszyscy się obudzili.
-Jak się czujesz, dziś już lepiej? - zapytał Justin.
-Jakby Ci to powiedzieć. Pomimo tych zapuchniętych oczu, mokrych poduszek, miliony chusteczek i wszędzie walających się zdjęć i wspomnień. Wszystko gra. A i mam tylko Śmiertelnie bolące serce. Ale dziękuję, czuję się wyśmienicie .. 

- Przepraszam .. 
- Nie to ja przepraszam .. To nie przez was .. 
Najeżdżałam na wszystkich , bez powodu . 
- hm . Musze to powiedzieć mojej mamie . 
- Nie , nie musisz , wczoraj po imprezie zadzwoniłem do niej.
- dziękuję . - uśmiechnęłam się .
- Ej ? A może dziś wyskoczymy na miasto ? Nie możesz , tak siedzieć i użalać się nad sobą . 
- Nie wiem.. 
- Ohh tak . ! Dalej ubieraj się. 
Zgodziłam się.Wyszliśmy mniej więcej o piętnastej. 
Kiedy szliśmy przez rynek , znów humor mi się popsół.
- Patrzcie , kto idzie. - powiedziała Diana.
Nina nie patrz na niego i idź przed siebie . Chłopaki z nim pogadają.
- Jak mogłeś jej to zrobić !? - zapytał Justin.
- To nie jest tak jak myślisz.! 
- Nie , no to wytłumacz słuchaamy.
- Przez całą impreze obserwowałem Nine. W końcu straciłem ją z oczu , bo poszła do toalety. 
W tym , momencie , podeszła do mnie Amanda , mówiąc , że jeśli nie będę udawał jej chłopaka .. 
- No mów .. - powiedział Erik .
- To zrobi jej krzywdę  , rozumiesz . ? JUstin , nawet nie wiesz jak ja się czuję , widząc ją zapłakaną ,
nawet nei wiesz jak ja ją kocham .
- Rozumiem , sorry stary . To moja przyjaciółka więc wiesz .
- Spoko . - powiedział dość smutny .
- Teraz , idź do niej odzyskaj ją i wszytko jej wytłumacz. !
Stałam , zła , smutna i przygnębiona . .
- Nina .. Wysłuchaj mnie .
- Nie , chce .. - mówiłąm szlochając.
- Prosze .. Złapał mnie za ręce .
To nie jest tak jak myślisz . Amanda , groziął mi , że jeśli nie będę udawał jej chłopaka zrobi Ci krzywdę , rozumiesz to ? Tylko Ciebie kocham.
- Skąd mam wiedzieć !? - Zaczęłam krzyczeć skąd mam wiedzieć , że nie kłamiesz.?
Skąd mam wiedzieć , że nie kochasz mnie , tylko ją . !? Skąd ..
Lucas , czule pocałował mnie.
- Nie bądź głupia , zrozum , tylko ciebie kocham , mam to wykrzyczeć całęmu światu ? ! nawet nie zdajesz sobie sprawy jaką ja mam ochotę się do ciebie przytulić i tak siedzieć, chociażby do końca świata.
- Mogłeś mi o tym powiedzieć . . 
- Bałem się o ciebie . Przytulił mnie mocno . 
- To było straszne przeżycie . . 
Chodź z nami . Lucas , ? ale napewno mnie kochasz , nie umiesz be zemnie żyć . ? 
- Głupku ,- złapał  mnie w biodrach . a czy ty potrafisz żyć bez tlenu . ? 
- Nie da się . 
- właśnie , a ja nie umiem żyć bez Ciebie . ♥ 
Podszedł do nas Justin z Erikiem , i dziewczynami. 
- I co , już dobrze . 
- Pewnie . 
- W takim przypadku , zapraszam do mnie do domu , uczcimy do ciepłą herbatą , i pizzą. 
Ruszyliśmy w strone domu Erika.Razem , za rękę już pewnie , że bęziemy razem . JUŻ ZAWSZE.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz