Zaraz , po wieczornej wycieczce , wróciliśmy do domu.
Wszyscy wyczerpani wróciliśmy do domu.
Znaczy wyczerpani . ? Nie do końca , kiedy wróciliśmy , poszliśmy się przebrać w piżamy .
Niall przyniósł gitarę z pokoju , i zaśpiewaliśmy parę kolęd.
Zarzuciliśmy na siebie kurtkę i wyszliśmy na taras.
Harry z Liamem rozpalili ognisko , i usiedliśmy w koło.
Niall zaczął grać a chłopcy śpiewać.
Po chwili dołończyłam się.
- Ej , ej .. Sophie zaśpiewaj urywek sama . - Powiedziała Danielle.
Niall zaczął grać , a ja zaśpiewałam .
Wszyscy spojżeli na mnie .
- Sophie .!? - Prawie krzyknął Louis.
- Co się stało.? - Spytałam.
- Gdzie ty się tak nauczyłaś śpiewać . ? - Spytał.
- Em .. chodziłam na kursy , ale powiedzieli , żę raczej do niczego nie dojdę . - Zaśmiałam się.
- Tosz ty świetnie śpiewasz . - Powiedział Niall.
Uśmiechnęłam się.
- Jutro zadzwonimy do naszego przyjaciela , jest producentem , poprosimy , żeby Cię przesłuchał. - Powiedział Liam.
- Niee , niee .. ja nie umiem , tak dobrze śpiewać .. - Odpowiedziałam.
A poza tym , nie chce tam siedzieć sama .
- Pojedziemy z Tobą . Chociaż spróbuj . - Powiedział Niall.
Dla mnie .. - Zaśmiał się . I pocałował mnie .
- Okej .. Ale to wam bęzie wstyd za mnie . - powiedziałem.
- Wątpie.- Uśmiechnął się Harry.
- Dobra nie ważne .. ale ja idę się położyć spać .- Padnięta jestem.
Jeszcze raz , wam dziękuję za spólną wigilię , i za to , że wgl was mam , i że moge na was liczyć . Tak samo jak wy dla mnie . - Powiedziałam.
- Nie ma sprawy . - Kochamy Cię . - Powiedział Louis.
- Dobra , idę z moją dziewczyną na górę .- Objął mnie .
Uśmiechnęli się.
- My też idziemy . - Powiedziała Shirley.
- Już . ? - spytał Harry , chodź zostaniemy jeszcze.
- Hazza .. - śmiesznie zasmuciła się śmiesznie .
Dobra idę sama ..
- Dobra , idę kochanie . - Uśmiechnął się.
Poszliśmy na górę.
Niall położył się już.
A ja poszłam jeszcze zmyć makijaż .
Wróciłam do pokoju.
Położyłam się położyć .
Niall się do mnie przybbliżył.
- Poczekaj . - wyszepał.
- Na co mam poczekać . ? - spytałam.
- Na mnie .. jeszce tylko 2 - 3 lata , i będę mógł się zająć tylko Tobą .. założymy rodzinę itp .. nie bęzie koncertów ani wgl .Dasz radę,?- Spytał.
- Niall . Oczywiście , że poczekam . Nie mów tak , koncerty mi nie przeszkadzają.
A jeśli ty . ?.. spotkasz dziewczynę w której się zakochasz . ?
- Nie .. z każdą sekuindą myślę jakl bardzo Cię , kocham bez obaw to się nie zdarzy .
Pocałowałam go.
- Tak bardzo cię kocham. - powiedział.
- Wiem , ja Ciebie też.
Zasnęłam w pięć minut . Niall leżał koło mnie , najważniejszy człowiek w moim życiu . ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz