poniedziałek, 15 października 2012

Chapter 15.♥

Nadal stałam jak '' wariatka '' .
- Wyjazd jest konieczny .. ? - spytałam smutna.
- No .. niestety tak .. ale jeśli chcesz jeszcze spędzić z przyjaciółmi Sylwestra , możemy ewantualnie , przesunąć termin , ja dla twojego głosu , pojadę na koniec świata. - Uśmiechnął się.
- Panie Simon .. - Zaczęłam .
- Mów mi Simon .- Uśmiechnął się.
- Simon .. niestety nie skorzystam , bardzo dziękuję .. ale nie zostawię Nialla na tak długi czas.Nie wytrzymam bez niego.- Dodałam.
- Jak to . ?! - Spytał Niall .
Sophie , jedziesz i koniec .
- Widzę , że ty się tym nie przejmujesz.-Oburzona wybiegłam z pomieszczenia.
- Przepraszam Simon .. porozmawiam z nią .
Niall również wybiegł za mną.
Chłopcy zatrzymywali mnie , ale ja zła i już ze łzami w oczach , przez to , że Nialla , nie przejmowała nasza rozłąką..
Niall i chłopcy mnie dogonili .
- Sophie .. no co ty teraz .. - Złapał mnie za rękę.
- Jak co ja .?! - Wykrzyknęłam . Wiesz jednak pojadę , bo widzę , że nie przejmujesz się nami , nie wiem czy Ci się znudziłam czy co .
- Sophie .. kochanie błagam . - Odparł smutnie Niall.
Nie mów tak .. Nie chciałem Cię urazić , proszę .
Chłopcy , przejęli się naszą pierwsza kłótnią.
- Ej , przestańcie .. Jesteście świetną pa..-Odparł Harry , ale przerwał mu Niall.
- Stary nie wtrącaj się.-Powiedział zdenerwowany Niall do Harrego.
- Niall .. nie krzycz na niego . To nie jego wina , że się kłócimy .. - Odparłam.
- Posłuchaj .. - Powiedział Niall.
Tak nie może być .. Robisz mi awanturę , o takie coś . Po prostu chce  abyś skorzystała z okazji . Tylko tyle.
Zachowujesz się jak małolata.-Dodał.
Spojrzałam tylko smutno na Nialla.Ten ominął mnie i wyszedł na parking.
Wrócił się.
- Jedziesz ze mną . ? - Zapytał obojętny Niall.
- Pojadę z Harrym , jeśli mogę . - Zwróciłam się do niego a on przytaknął .
- Jak chcesz.-Dodał.
Wyszedł z budynku.
- Przykro mi .. - Powiedziała smutno Shirley.
- Tak mnie też .. - dodałam.
Możemy już jechać . ? - Powiedziałam prawie płacząc.
- Pewnie . - Odparł Harry.
Przez całą drogę , dawałam tylko pojedyncze zdania .
Dotarliśmy do domu.
Niall siedział na kanapie.
Było mi bardzo przykro .. Ale nie mogłam tak łatwo wymięknąć.
Przez cały czas nie odzywaliśmy się słowem.
On unikał mnie , ja go ..
Nastał wieczór . Poszłam przebrać , się w pidżame.
Poszłam do sypialni . Niall się przebierał.
Zabrałam swoją poduszkę ,.i wyjęłam z szafy koc .
- Co ty robisz . ? - spytał oschle Niall.
- Śpię na kanapie . - Odparłam.
Niall tylko smutnie na mnie spojrzał. W tej chwili coś we mnie pękło .
Niall załamał się chyba tą sytuacją ..
- Dobra , kładź to . Jeśli nie chcesz ze mną spać , ja pójdę na kanapę .- Powiedział.
- Jak chcesz . - Odpowiedziałam.
Zszedł na dół.
Była godzina 23:46.
Wszyscy , poszli spać . Położyłam się do łóżka . To było straszne . Było mi tak pusto , zimno i źle bez Nialla.
Popłakałam się . Poduszka , cała zalana łzami . Postanowiłam zejść do Nialla , i go przeprosić.
Byłam , już na schodach.
Kochany jak zwykle Niall , leżał na dużej rogówce sam ..
Stałam przy kanapie .
Jak zwykle , rozkleiłam się.
- Niall .. - Zaczęłam .
Spojrzał na mnie.
- Ja tak bardzo cię przepraszam , źle mi bez Ciebie , smutno , zimno . Tak bardzo cię kocham . - Łzy leciały po policzkach.
- Jestem mega głupia , wiem , że chciałeś dla mnie dobrze , a ja zrobiłam Ci obciach . I ja .. ja nie wiem co jeszcze Ci powiedzieć . Żałuje , bardzo żałuję .. Ja tam pojadę obiecuję , dla Ciebie pojdę.. Kocham Cię ..
- Kochanie .. Mi bez Ciebie jeszcze gorzej .. Nie wiem , czemu o powiedziałem .. Chciałem dobrze , ale potem się zdenerwowałem , sam nie wiem .. Miałem kiedyś dziewczynę , która zerwała , ze mną prze taką awanturę .. Kocham Cię słonko , tak bardzo Cię kocham .. i nie musisz tam jechać .. Ja tak samo będę za Tobą tęsknić .
Otarłam łzy .
- Znajdzie się dla mnie miejsce .. koło Ciebie . - Spytałam.
- Chodź mała .. - Niall się przesunął.
Podeszłam , i położyłam się koło niego.
Położyłam głowę , na jego klacce piersiowej.
Pocałował mnie w czoło .
- Ja tam pojadę Niall .. jeszcze będziesz ze mnie dumny .. - Cicho powiedziałam.
- Już jestem , jesteś silna .. i jeśli chodzi Ci o to, że nasz związek nie przetrwa .. o jesteś w błędzie.
Spędzimy fajnie Sylwestra , odprowadzę , cię na lotnisko .. i to tylko 3 tygodnie . Zanim się obejrzysz , już będę po Ciebie jechał odebrać Cię . - Powiedział.
- Masz rację .. Zrobię to . - Odparłam.
Ale teraz chodźmy spać .. Jestem zmęczona tą trudną i złą sytuacją.
- W porządku .. nigdy więcej kłótni .
Odwróciłam się do Nialla , a ten mnie pocałował .
Niall wyłączył telewizor.
- Dobranoc kochanie . - Powiedział Niall.
- I nawzajem słońce . - Odparłam.
Przykryliśmy się kocem. Niall , przytulił mnie mocno .
I tak zakończył się źle zaczęty dzień . Jednak , na szczęście , Niall , zniósł moje chumorki .
Już wiem , że Niall to ten jedyny.





1 komentarz:

  1. Jejku..gdy Sophie się pokłóciła z Niallem to nawet dość mocne było, bo to dodało trochę akcji w tym opowiadaniu. to było super. Ale.. spojrzałam na to zdjęcie Nialla. Jak sobie przypomniałam tą historię że oni się pokłócili.. i wgl.. rozpłakałam się. :'( To jest mega! ~Ziallowa

    OdpowiedzUsuń