Weszłam do domu , zakluczyłam się i rzuciłam się na łóżko . Co czuję . ? Sama nie wiem , widać było , że Hazzie zależało , ale chłopcy są naprawdę bezczelni , wkurzyli mnie i to bardzo.Nic trudno , może jutro się uda , obiecał , że zadzwoni . Położyłam się do łóżka , włączyłam telewizję leciała piosenka - little things . Solówka Hazzy . - Marzenie . Nie zdawałam sobie sprawy , jaka ze mnie szczęściara . Do tego , prawie ten pocałunek coś pięknego.Już zasypiałam , wyłączyłam telewizor - dostałam sms'a. Wzięłam telefon do ręki , od Harr'ego . ; Cześć mała , bardzo Cię przepraszam za tych idiotow ; ( Mam nadzieje , że jutro się ze mną spotkasz . ? ;) Przyjadę po Ciebie o dziewiętnastej , czeka Cię niespodzianka , pa xx ; Uśmiechnęłam się do siebie , więc jutro powtórka z rozrywki . Ciekawa jestem co on wymyśli . Schowałam telefon pod poduszkę i spróbowałam zasnąć.Rano obudziłam się o wpół do dwunastej, jak co rano wstałam , poszłam zaparzyć sobie kawę i zrobić sobie śniadanie Nasmażyłam sobie naleśniki , ubrałam szlafrok i poszłam do salonu zjeść . Włączyłam poranne wiadomości i tak spędziłam poranek . Ogarnęłam w domu i ubrałam się . Postanowiłam założyć czarne rurki oraz czerwoną bluzkę z ćwiekami . Spojrzałam do lodówki - pusta , ubrałam czarne koturny i poszłam na zakupy . Wpadłam do tesco , natknęłam się na Liama .
- Emily . ? - zapytał .
odwróciłam się.
- O Liam , heej . - Przytuliłam chłopaka .
Robisz zakupy , hm .? - uśmiechnęłam się.
- Ta , Ci idioci , raczej do trzynastej się nie ruszą , a coś jeść musimy . - zaśmiał się.
- Em , jak tam Harry po wczoraj . ? - spytałam.
- Wiesz , od razu poszedł do swojego pokoju . Przepraszam za wczoraj .. - odparł.
- W porządku . - uśmiechnęłam się.
Dziś też się z nim spotykam . - uśmiechnęłam się.
- To dobrz .. - zadzwonił telefon Liama.
- Halo Zayn . ? - powiedział Liam.
- Tak , Zayn wracaj z tych zakupów ! Ci idioci znów się kłócą . - krzyknął Zayn.
- O co . ? TYM razem . ? - powiedział zrezygnowany Liam.
- O koszulkę , co za dzieci . - krzyknął Zayn.
Niall ! zostaw go .. gr . Niall.!- krzyczał Zayn.
- Już jadę . - odpowiedział Liam.
Włorzył telefon do kieszeni .
Zaśmiałam się.
- Tak właśnie jest u nas w domu , codziennie . Proszę Cię , jeśli będziesz z Harr'ym , przeprowadź się do nas , przyda nam się kobieta w domu . - uśmiechnął się.
- Rozważe to . - zaśmiałam się i pożegnałam z Liamem.
Wróciłam do domu , wzięłam się za obiad . Przygotowanie kurczaka , to raczej nie jakaś filozofia.
Spoglądałam regularnie na zegarek , piętnasta czterdzieści . Akurat skończyłam robić obiad , ale byłam tak przejęta , że nie chciało mi się jeść.Zaczęłam przygotowywać ubrania . Jak na późne popołudnie , to na dworze gorąco . Ubrałam ; To. Siedziałam na kanapie , cała zdenerwowana , czekając cierpliwie na Harr'ego. Ktoś zapukał , skierowałam się otworzyć . Tak to Harry.
- Proszę wejdź . - uśmeichnełam się.
Harry usiadł na kanapie.
Zaczęłam ubierać buty .
- Dziękuję za spotkanie .. nie byłem pewny , czy spotkasz się ze mną , po tej wpadce.-uśmiechnął się niepewnie.
- To ja dziękuję za zaproszenie . - pocałowałam go w policzek .
Idziemy . ? - zapytałam.
- Tak . - odpowiedział.
Wyszliśmy z mieszkania . Dziś Harry przyjechał po mnie innym samochodem czarnym kabrioletem.
Weszłam do samochodu.
- Powiesz gdzie jedziemy . ? - zapytałam.
- Niestety nie . - zrobił smutną minę.
Jechaliśmy bardzo długo , z jakąś godzinę , w końcu dojechaliśmy na wielką plażę , całą oświetloną lampkami .
- Harry , tu jest pięknie .. - powiedziałam , wychodząc z samochodu .-
Cieszę się , ale to jeszcze nie koniec . - uśmiechnął się , zawiązując mi chustkę na oczy .
- Nie lubię niespodzianek .. - odparłam.
- Ta Ci się spodoba , obiecuję . - uśmiechnął się.
Złapał mnie za rękę i prowadził przez cała drogę . Naglę ustaliśmy w miejscu .
- To tutaj . - rozwiązał mi chustkę.
Złapałam się za usta .
- Harry .. - spojrzałam na niego.
Stał z boku i uśmiechał się do mnie .
- Dziękuję . ! - Rzuciłam mu się na szyję .
Staliśmy , na wielkim klifie , przed nami ukazywała się przeogromna oświetlona plaża.Na klifie był rozłożony , pomarańczowy koc , koszyk z jedzeniem , oraz szampan . Wokół tego , pełno porozstawianych wokół świeczek.Usiedliśmy na kocu . Harry polał po kieliszku szampana . Napiliśmy się .
- Miałem nie wiarygodne szczęście , że wtedy spotkałem Cię wtedy w Sarbucks.-uśmiechnął się.
I , i ja wiem , że wokół mnie jest pełno plotek , że lubię flirtować i żucam dziewczynę po pierwszej randce .. ale to nie prawda .. - złapał mnie za rękę.
- Harry , ale ja w to nie wierze . - uśmiechnęłam się.
Harry wyjął z koszyka , truskawki i czekoladę.
- Zjesz . ? - zamoczył truskawkę w czekoladzie.
- Mhm . - uśmeichnęłam się.
Harry , nakarmił mnie truskawką .
Uśmiechnęłam się.
- Pobrudziłaś się .. - Harry się do mnie przysunął .
Przybliżył się do mnie i pocałował . Pocałunek był czuły , trwał z dziesięć sekund . Nikt z nas nie chciał przerywać . W końcu ja to zrobiłam.
- Po ubrudzeniu . - zaśmialiśmy się .
Pięknie tu . - powiedział , łapiąc mnie za rękę .
- Tak , dziękuję za tą randkę , jest wyjątkowa . - uśmiechnęłam się.
Miałam tak przeogromne motyle w brzuchu , to było nie dopisania .
Długo jeszcze gadaliśmy . Wybiła godzina dwudziesta trzecia.
Zaczęliśmy się zbierać , wracaliśmy do samochodu przez plażę .
- Zostaniesz u mnie na noc . ? - spytał Harry z uśmiechem.
- Chętnie . - odparłam.
Boski ! *__*
OdpowiedzUsuńChce następny ! *.*
OdpowiedzUsuńŚwietny jest. Dawno już nie czytałam takiego wspaniałego bloga..już po chapter one było wiadomo, że się ciekawie zapowiada. ~Ziallowa
OdpowiedzUsuń