Po powrocie z wieczornego i bardzo przyjemnego spaceru wróciliśmy do domu . Na dworze nie było zimno , więc kolację zjedliśmy na tarasie . Po zjedzeniu i spędzeniu wspólnie czasu , ja i Harry poszliśmy do sypialni . Ubrałam się w pidżamę , a Harry położył się na łóżko . Usiadłam obok niego . Moją uwagę przykuła , gitara w kącie . Wstałam i wzięłam ją do ręki .
- Harry , ty grasz ? . - zapytałam zaciekawiona . Harry podniósł się i usiadł koło mnie uśmiechnięty .
- Może trochę . - poprawił włosy i wziął ode mnie gitarę .
Zagrać Ci coś ? - zapytał , układając odpowiednio palce na strunach .
- Dawaj Hazza . - ucieszyłam się i czekałam kiedy zacznie . Harry , zagrał pierwsze nuty i przeszedł do dalszych . Zaczął śpiewać , pomyślałam że zagra coś z ich piosenek , zagrał piosenkę którą sam napisał i skomponował . Piosenka opowiadała o tym jak się poznaliśmy do tego ile przeszliśmy , te kłótnie , problemy , rozstania . O tym , jak bardzo mnie kocha i ile dla niego znaczę . Harry śpiewał , przepięknie , bardzo czulę . Przyglądałam mu się przez cały czas , moje oczy uroniły parę łez . Harry zakończył . Otarłam oczy i uśmiechnęłam się .
- Podobało Ci się ? - zapytał lekko się uśmiechając .
- Jeny , Harreh . - Rzuciłam się na niego , przytulając go .
Ta piosenka , jest cudna , ona .. Kiedy się jej nauczyłeś .? - zapytałam.
- Kiedy byłaś z Niallem .. - odparł spuszczając głowę . Spojrzałam na niego , widziałam jak łzy kapały mu na spodnie . Podniosłam jego brodę .
- Harry , tak bardzo Cię przepraszam . - Łzy spływały mi po policzkach , przytuliłam go mocno , po czym czule pocałowałam. - To przeze mnie , tyle przeszedłeś .. Szpital , te wszystkie załamania . - pogłaskałam go po policzku . - Już nigdy więcej , obiecuję . - pocałowałam go . Otarłam mu oczy .
- Kocham Cię , Emily . - odparł .
- A ja Ciebie . - pocałowałam go . Razem położyliśmy się do łóżka . Przytuliliśmy się do siebie i zasnęliśmy .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dziewczyny , muszę już lecieć .:c ♥ Ale kiedy wrócę dokończe . :) - Jessika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz