Harry wyszedł z bloku , weszłam na balkon zobaczyć gdzie idzie . Ustał na parkingu oparł się o swój samochód i zapalił papierosa . Był zdenerwowany , palił zawsze kiedy coś go wkurzyło . Usiadłam na kanapę zbliżała się godzina osiemnasta trzydzieści . Siedziałam na kanapie , oglądając następną serię " Plotkara '' , jakoś próbowałam , uciec od tej sprawy z chłopakami . Telefon zaczął mi dzwonić , to Niall ! Szybko nacisnęłam zieloną słuchawkę .
- Hej Niall! - odparłam .
- Cześć mała , co u Ciebie ? - zapytał.
- Średnio .. spotkamy się ?
- Właśnie chciałem o to zapytać , będę u Ciebie o dziewiętnastej trzydzieści . Pa . - Niall się rozłączył . Miałam nadzieję , że chociaż on pocieszy mnie i zrozumie . Poszłam do sypialni i przygotowałam sobie ubrania , przebrałam się w : To , włosy zostawiłam rozpuszczone . Niall , po dziesięciu minutach się zjawił . Zapukał do drzwi , z radością poszłam je otworzyć . Tęskniłam za nim , długo się nie widzieliśmy . Kiedy otworzyłam drzwi , Niall stał oparty o framugę . Miał na sobie Fullclap , kremowe rurki , tę jasno - zieloną bluzę , oraz zielony plecak . Rzuciłam się na niego od razu.
- Tak tęskniłem . - pocałował mnie w pliczek , w trakcie uścisku .
- Myślisz , że ja nie ?! - Złapałam go za policzki nadal go całując . Niall uśmiechnął się przez pocałunek . Złapał mnie za udo , uśmeichnęłam się pod nosem .
- Może zostaniemy w domu co ? - zapytał podgryzając wargę.
- Nie , nie Nialler . - Złapałam go za rękę i wyszliśmy z mieszkania . Wszystkie dziewczyny w mieście , zatrzymywały się wpatrzone w nas , pewnie chodziło o to , że powinnam być z Harry'm . Dochodziliśmy do parku , usiedliśmy na najbardziej oddaloną ławkę , od innych .
- Był u Ciebie Harry , prawda ? - zapytał , Niall.
- Był . Ale proszę . Nie chcę o tym gadać . - Niall wziął mnie na kolana i pocałował mnie namiętnie . Zaczął całować mnie po szyi.
- Niall , to jest park . - zaśmiałam się.
- Co z tego ? Nikt nas nie widzi . - zaśmiał się . Złapał mnie za nogę i ponownie , złączył nasze usta .
- Nialler . Daj spokój . Nie dziś . - odparłam stanowczo.
- Mhm . Od razu wcale powiedz . - zrobił obrażoną minę . Zaśmiałam się .
- Idziemy do Nando's ? - zapytałam z uśmiechem na ustach .
- Chodźmy . - pocałował mnie i złapał za rękę . Knajpka była nie daleko , dotarliśmy . Zamuwiliśmy sobie po Hamburgerze m dużych frytkach i Coli . Niall miał czarną karę więc nic nie wydałyśmy .
- Ej , chodź wyjedziemy gdzieś na wakacje . ? - odparł , biorąc frytkę .
- Czemu nie . Jakiś drewniany domek .. Mmm , było by świetnie . Moglibyśmy zrobić imprezę z chłopakami.-dokończyłam.
- Harry też ? - zapytał . Wzięłam łyk coli .
- Czemu nie . W sumie , jesteście w tym samym zespole . a z Harry'm w sumie coś mnie jeszcze łączy , a wiesz ...
- Tak wiem , wiem . Harry i tak jest dla Ciebie najważniejszy i zawsze będziesz go kochać . Wiesz ile razy to słyszałem . - zrobił grymas na twarzy . Zaśmiałam się.
- Dokładnie . Ale do Ciebie też coś czuję .
- A ile razy to słyszałem! - uśmiechnął się .
- Ehem . To jeszcze się jakoś zgadamy . Odprowadzisz mnie do domu ? - zapytałam . Denerwowało mnie to , że Niall co chwila dostawał sms'y.
- Jasne . - Wyrzucił , śmieci po nas i wyszliśmy z knajpki .Złapał mnie za rękę , staliśmy pod moim blokiem .
Niall przytulił mnie na pożegnanie . I to tyle . Odszedł , spojrzałam na komórkę . Już dwudziesta czterdzieści pięć . Weszłam do bloku , winda , odpowiednie piętro i jestem . Weszłam do środka . Martwił mnie Niall . Nie przejmował się zbytnio sytuacją z Harr'ym .. Te sms'y . Bałam się , że to długo nie pociągnie . Było już późno . Ubrałam się w piżamę , zjadłam lekką kolację i połorzyłam się do sypialni , nadal oglądając telewizję . W jakimś momencie zasnęłam .
***
Po nie z pełna trzech godzinach obudził mnie telefon od Louisa . Przetarłam oczy i zaspana złapałam za telefon .
- Halo ? - wyszeptałam.
- Emily , szybko! Przyjeżdżaj , do szpitala ! Harry miał wypadek , na motorze . ! Wstałam z łóżka .
- Co ?! - łzy mi , leciały po policzkach .
Zaraz będę , czekajcie na mnie i dajcie mi znać o wszystkim .
- W porządku . Pośpiesz się.! Louis się rozłączył . Byłam rostrzęsiona , ubrałam to co wcześniej , zamówiłam taksówkę . Kiedy zeszłam na dół , już na mnie czkeała . Podałam adres , i w dziesięć minut byłam na miejscu . Zapytałam się jakieś pięlęgniarki , gdzie leży Harry . Zaprowadziła , mnie pod jego drzwi . Chłopcy już czekali .
- Możemy tam wejść ?! - rozpłakana krzyczałam do Louis'a.
- Trzeba poczekać , lekarz na razie nie pozwala . Uspokój się .
- Co się właściwie stało ?!
- Wpadł , pod samochód . Wypadek .
- Muszę tam wejść! - krzyknęłam , już rzymałam klamkę , Liam mnie zatrzymał .
- Emily! Nie można narazie . Zrozum to ! Usiądź.! Każdy jest tak samo zdenerwowany jak ty! - krzyczał Liam.
- Nie krzycz na nią! - zwrócił mu uwagę Zayn . Siedzieliśmy na korytarzu , z jakąś godzinę . W końcu wyszedł lekarz .
- Kto jest najbliższy temu chłopakowi ? - zapytał .
- Ja .. - Wstałam z ławki .
Jestem jego narzeczoną . - odparłam . Chłopcy wpatrywali się we mnie ze zdziwieniem .
- Niech pani wejdźcie , ale proszę go nie zadręczać pytaniami . Jest przerażony . - lekarz odszedł .. Weszłam do sali ..
- Harry ... - wyszeptałam , płacząc . Zamknęłam drzwi , od sali . [...]
________________________________________________
4 komentarze - next. :3
tosz kurde dawaj nexta xd ♥
OdpowiedzUsuńJej *_* Wpadłam tu przez pomyłkę, ale mam nadzieję, że już nie wyjdę xD Cuudownie, dziewczyno. Masz talent. Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałabym zaprosić cię na mój nowy blog z opowiadaniem o Hazzie <3 Jest dopiero pierwszy rozdział, ale mam nadzieję, że ci się spodoba <3
http://london-story-1d.blogspot.com/
Dziękuję Ci bardzo . (; Już niedługo napisze kolejny . Chęnie poczytam . :) .
UsuńBoskii *__* znowu xd
OdpowiedzUsuńchce następnyyyy !!! :p
Dziękuję Ci!♥♥♥♥
Usuńsuper, super i jeszcze raz super !
OdpowiedzUsuńdawaj nastepny ! :*
Dziękuję!♥♥♥
Usuń