sobota, 9 lutego 2013

Chapter 14 .

- Kuźwa , co tu robicie ? - Zayn odskoczył ode mnie , a ja wybiegłam speszona z pokoju bruneta, dając mu znać , że za chwilę wrócę .
Pukajcie następnym razem . - zaśmiał się łagodnie Zayn .
- Dobra stary . - syknął Niall , siadając na dużej czarnej kanapie .
- Jest impreza u Andi'ego . * Uśmiechnąłem się pod nosem , Andy zawsze robił najlepsze imprezy .
- Aa , już mu się ryj cieszy! - zażartował Harry . 
Idziesz ? - zapytał Loui .
- Nie wiem . Nie zostawię Vivien . - zmarszczył czoło .
- No pewnie , że nie . Nie wypada . Zabierz ją . - uśmiechnął się szeroko Harry .
- Ty to jo .  - zwrócił się do niego Liam . 

Po chwili , wróciłam do pokoju Zayn'a i przerwałam rozmowę chłopakom . 
- Cześć chłopaki . Co tam ? - uśmiechnęłam się i usiadłam koło Zayn'a .
- Okej Vivi . - uśmiechnął się Harry , mierząc mnie z uśmiechem .
Idziemy na imprezę do kumpla , masz ochotę iść z nami ? - zapytał .
- Jasne . - uśmiechnęłam się .
Na którą impreza ? 
- 21:00 . - odparł Liam . 
- Wyrobię się . To ja już pójdę się zbierać . - podniosłam prawy kącik ust i uśmiechnęłam się . Wyszłam z pokoju chłopaków .
- Jest świetna . - podgryzł wargę Harry .
- Tylko się od niej odwal . - uprzedził go Zayn .
- W porządku . - zaśmiał się . 
- Zacznę się zbierać . - odparł brunet .

Zdążyłam już wziąć prysznic , rozczesałam i wysuszyłam włosy . Po czym , wyprostowałam moje nie za długie włosy . Otworzyłam szeroko okno w łazience . Na dworze strasznie duszno i gorąco . Zaczęłam się ubierać , z tego co wiem Andy ma duży dom , więc zapewne impreza będzie w ogrodzie . Postanowiłam się ubrać , modnie i wygodnie . Zdecydowałam się na to .: Klik. , wyszłam z łazienki po czym przeszłam do chłopaków . Stwierdziłam , że włosy będą mi przeszkadzać w zabawie więc spięłam je z wysokiego kitka.
- Jestem gotowa . - odparłam , wchodząc do pokoju . 
- Jakie nogi . - Harry złapał mnie za rękę i obkręcił mnie . Chłopcy byli już gotowi , przed imprezą pojechaliśmy jeszcze do Tesco , po zgrzewki piwa . Razem z Niallem  i Harrym , weszliśmy do środka . Zabraliśmy dwie zgrzewki zapłaciliśmy po czym wyszliśmy . Dom Andiego był nie daleko , więc się przeszliśmy . Po dziesięciu minutach doszliśmy . Andy nas przywitał . 
- Ooo , Vivien . To ty byłaś w klubie wtedy ? - zapytał , biorąc łyk napoju procentowego .
- Tak , to ja . - zaśmiałam się . 
- Śliczna jesteś . - podgryzł wargę . Uśmiechnęłam się pewnie , wchodząc z chłopcami w głąb imprezy . Ludzi pełno , fajne towarzystwo . Przez pewien dłuższy czas , siedziałam w kącie z Harrym . Jednak , po większej ilości piw , zrobiłam się pewniejsza siebie . Nie mogłam znaleźć Zayn'a , ani reszty chłopaków . Więc , nie pozostało mi nic innego niż potańczyć z Harrym . Umówiliśmy się z Zaynem , że jeszcze w tym dniu możemy zachować się jak single . Chciałam z tego skorzystać . W czasie tańca z Harrym , do tego niezwykłego tańca . Harry zaczął mnie całować . Był świetny . 
- Haha , Vivien . Co ty taka chętna . - zapytał z uśmiechem . Zaśmiałam się .
- Sama nie wiem . - Harreh wziął ostatni łyk piwa , puszkę wrzucił w krzaki . Usiadł na ławkę , po czym przyciągnął mnie do siebie , tak że siedziałam na jego kolanach przodem . Zawsze pewny siebie Harreh włożył mi rękę , pod krótką bluzkę z której i tak było widać mi brzuch .
- Oszalałeś , Harreh . - ostatni raz pocałowałam pewnie i zeszłam z jego kolan . Zauważyłam równie całującego się Zayn'a z jakąś blondynką . Wszystko gra , zrobiłam to samo co on . Była umowa . Przeszłam koło niego i ręką dotknęłam jego pleców . Ten się uśmiechnął , i wrócił do dziewczyny .
- Dobra ludzie ! - zakrzyknął Andy , stojąc na drewniany stole .
Wyzwania jak zawsze ? - zaśmiałam się . Ludzie , zakrzyknęli co oznaczało '' tak '' .
- To co ? - zapytał Niall .
- Możesz wyznaczyć . - Niall zaśmiał się znacząco . Każdy wiedział , że blondyn ma najczęściej najgłupsze pomysły .
- To niech , Louis .. pocałuję Hazze . - Towarzystwo się zaśmiało . Harry pod wpływem alkoholu nie miał nic przeciwko , jednak Louis tak .
- Andy , mam dziewczynę . - zakrzyknął Loui .
- Nikt się nie dowie . A z tego co wiem , jesteście Larry Stylinson . - po tych słowach Louis zaśmiał się . Podszedł do ucieszonego Harrego , po chwili złączył ich usta . To było zabawne , szczególnie dla reszty chłopców .

Poczułam czyjeś dłonie , na moich biodrach . To Harry .
- Wole Ciebie . Niż Lou . - zaśmiał się po czym , bardziej zachłannie i namiętnie pocałował mnie .



5 komentarzy: