Zauważyłem dwóch chłopaków, mniej więcej w moim wzroście, jednak byli bardziej masywni. Obydwoje mieli, czarne dłuższe włosy.
- Dasz radę. - powiedział jeden z nich, do drugiego z gitarą. - Chodź do mnie. - powiedział drugi, całując go delikatnie. Przyglądałem im się z uśmiechem, oni byli jak ja i Niall, wspierający i kochający się. Aż miło był patrzeć.
- Jakiś problem? - zapytał jeden z nich, patrząc na mnie.
- Ehm, nie. Jasne, że nie. Jestem Harry. - podszedłem bliżej, wyciągając rękę w kierunku chłopaków. - Mój chłopak, właśnie ma przesłuchanie. Czekam na niego. - uśmiechnąłem się nie pewnie.
- Jestem Tariq, a to Kal - mój chłopak. - objął go z boku.
- Miło...
- Harry! Harry! Dostałem się! - Niall wybiegł z pokoju, szczęśliwy jak nigdy dotąd. Rzucił mi się na szyję, całując mnie mocno. Słyszałem tylko śmiech, chłopaków obok.
- Niall, to Tariq i Kal. - przedstawiłem mu. - To Niall, mój chłopak. - pocałowałem jego policzek. Niall uścisnął dłoń chłopaków.
- Fajnie się gada, ale Kal też ma przesłuchanie, wybiorą dwóch najlepszych. Jednego już wybrali, mam nadzieję, że Kal będzie drugim. - uśmiechnął się. - Do zobaczenia, być może. - uścisnął nam rękę ostatni raz, wchodząc z chłopakiem do pokoju.
- Co Ci powiedzieli? - usiedliśmy na ławce.
- Powiedzieli, że się nadaję i, że cieszą się na współpracę ze mną. Harry, tak się cieszę! - pocałował mnie mocno.
- Świetnie Niall! Gratuluję! - przytuliłem go mocno. Chłopak uśmiechnął się szeroko.
- Już jutro mam pierwszy występ. Będzie co nie? - zapytał, łapiąc mnie za rękę.
- Jasne, że taak. - pocałowałem go krótko, wychodząc z budynku. - To co? Jakaś kolacja, lub lody?
- Wolę lody, jakieś dobre. - zaśmiał się, zakładając gitarę na plecy. Założył swoje okulary przeciw słoneczne, szliśmy w stronę włoskiej lodziarni, w której przy okazji zamówiliśmy mrożoną kawę.
Wsiedliśmy do samochodu, jadąc w stronę plaży, która znajdowała się nie daleko. Kiedy dojechaliśmy, wysiedliśmy z auta, aby rozkoszować się niesamowitym widokiem.
Rozmawialiśmy i, konsumowaliśmy nasze drobiazgi, oparci i przytuleni o maskę samochodu.
- Harry, co byś zrobił... uhm, jeśli bym Ci się oświadczył? - zapytał nagle. Z lekka zakrztusiłem się kawą, próbując ukryć przez to załzawione oczy.
- Być może.. - spojrzał na mnie poważnie.
- Nie sądzisz, że jest za wcześnie? - zapytałem delikatnie.
- Chciałbym Cię po prostu, poprosić o rękę. Na ślub możemy poczekać, tyle ile chcesz. - uśmiechnął się.
- Wtedy nie mam nic przeciwko temu. - wstałem z maski i, ustałem między jego nogi opierając się dłońmi o maskę. Niall przygryzł dolną wargę, uśmiechając się.
- Kocham Cię, bardzo, bardzo mocno Cię kocham. Pamiętaj o tym, bez względu na to, co będę robił i, mówił. - powiedział poważnie.
- Też Cię niesamowicie bardzo kocham, aż dziwnie się z tym czuję. - zaśmiałem się po chwili. - Mam nadzieję, że sława Cię nie poniesie i, że o mnie nie zapomnisz. - odparłem rozbawiony.
- Oszalałeś? Jasne, że nie. Jesteś najważniejszy. - nachylił się, aby mnie pocałować.
- Nie, nie. Nie teraz. - przyłożyłem palec, do jego ust.
- Grr! Harry! - zaśmiał się głośno, idąc za mną do auta.
Proszę skomentujcie.:c dla was to tak mało, a dla mnie to strasznie wiele. x Jutro mam dyskotekę szkolną, od 15:00 do 18:00, więc nie wiem czy coś napsizę. Nawet jeśli będę zmęczona, napisze cokolwiek, pod warunkiem 4 komentarzy. x
To jest piekne
OdpowiedzUsuńBoski ^.O
OdpowiedzUsuńSuper :) Przepraszam ze tak długo mnie nie było ale nie miałam czasu... ;/
OdpowiedzUsuńSuuuuper ;)
OdpowiedzUsuń